W niedzielę o godzinie 13 na placu Litewskim spotkają się uczestnicy Marszu (NIE)Milczenia. Przyjść może każdy, komu nie jest obcy los zwierząt i chce zaprotestować przeciwko okrucieństwu ludzi wobec czworonogów.
– Lista przypadków, gdy ludzie świadomie zadają cierpienie nie mogącym się bronić zwierzętom, jest długa. Społeczne przyzwolenie na traktowanie zwierząt, jako niezdolnych do odczuwania, podrzędnych istot i zbyt mała skuteczność przewidzianych prawem środków sprawiają, że sprawcy mogą czuć się bezkarni i nie widzą w swoim postępowaniu nic nagannego – mówi Katarzyna Kursa, koordynator Lubelskiej Grupy Vivy, współorganizatora marszu. – Chcemy się temu przeciwstawić w imieniu bezimiennych zwierzęcych ofiar. Zwrócić uwagę społeczeństwa na pogarszającą się sytuację zwierząt w Polsce i wyrazić niezadowolenia, wynikające z bezkarności osób znęcających się nad nimi.
"Marsz (NIE)Milczenia – stop przemocy wobec zwierząt w Lublinie” rozpocznie się na placu Litewskim, następnie uczestnicy przemaszerują Krakowskim Przedmieściem i przez ulice Grodzką na plac po Farze.
Organizatorzy będą rozdawać ulotki o prawach zwierząt i zbierać podpisy pod projektem nowelizacji Ustawy o ochronie praw zwierząt. – Chodzi nam przede wszystkim o zaostrzenie kar wobec oprawców zwierząt, w tym wprowadzenie kary pozbawienia wolności do 3 lat – dodaje Kursa.
Na marsz można przyjść ze swoim czworonogiem. Wszystko będzie się odbywało w rytmie bębnów grupy Wschodni SAMBAstion.