Znajdź miejsce, poszukaj ludzi, zgłoś swój projekt, a potem wspólnie posadźcie rośliny. Właśnie ruszył nabór do konkursu, w którym można wygrać „kwiaty dla swojej dzielnicy”.
Zgłoszenia zbiera lubelska Fundacja Krajobrazy, która na ten cel dostała grant 6,4 tys. zł (od polskiego producenta oleju). – Zasady są proste – tłumaczy Bartosz Niewiadomski z fundacji. – Trzeba znaleźć przestrzeń, która wymaga rewitalizacji. Najlepiej, by było to miejsce słoneczne, by kwiaty dobrze rosły. Potem trzeba zrobić zdjęcie i napisać dlaczego akurat tutaj. Warto też zebrać koalicję mieszkańców, którzy popierają nasz pomysł.
Jeśli to teren należący do miasta, formalności załatwi fundacja. Jeśli nie, to trzeba jeszcze mieć zgodę właściciela terenu (spółdzielnia mieszkaniowa, wspólnota mieszkańców). – Na skwerkach wskazanych przez ludzi posadzimy 466 bylin. To wieloletnie rośliny pyłkodajne i miododajne – tłumaczy Wojciech Januszczyk, prezes Fundacji Krajobrazy. – Ze zgłoszonych projektów komisja wybierze trzy lokalizacje.
Januszczyk podkreśla, że oprócz poprawy walorów estetycznych danego miejscach, korzyści jest więcej. – To kolejny krok w uświadamianiu mieszkańców miasta o tym, jak ważne są owady. Stawiamy też na wspólną pracę. Kwiaty będziemy sadzić razem z mieszkańcami – tłumaczy. – Podobne działania robiliśmy już z przedsiębiorcami z ul. Świętoduskiej.
Jak duża może być rabata? – Średnio na 1 mkw. wchodzi 12 bylin – tłumaczą organizatorzy. – Teren powinien nasłoneczniony, z glebą w miarę dobrą, na pewno nie może to być gruzowisko. I w miejscu, w którym rabata nie zostanie w krótkim czasie zdewastowana. Za dbanie o nie kwiaty odwdzięczą się kwiatami, a pszczoły miodem.
Nabór do projektu rozpoczął się w środę i potrwa do 21 lipca. Ogłoszenie wyników: 26.07. Rośliny zostaną posadzone we wrześniu.