(fot. Dorota Awiorko/ archiwum)
Konflikt we władzach Lubelskiego Rynku Hurtowego w Elizówce. Rada nadzorcza spółki ma dziś odwołać jej prezesa Andrzeja Ryla. Poszło m.in. o najem budynków na giełdzie
Nie wiem, czy prezes zostanie zmieniony. Decyzję podejmie w czwartek cała rada – ucina pytania Arkadiusz Szymoniuk, przewodniczący rady nadzorczej LRH w Elizówce.
Ale z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że decyzja o odwołaniu Ryla jest już przesądzona. Jego miejsce ma zająć Artur Banach. To były dyrektor Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli, który z Szymoniukiem tworzył, zawieszoną 2 lata temu, Lubelską Fundację Rozwoju Obszarów Wiejskich. Banach był jej prezesem, Szymoniuk wiceprezesem.
Szef rady nadzorczej LRH nie potwierdza naszych informacji. – Kto będzie prezesem, to tylko pan Bóg wie – stwierdza jedynie Szymoniuk.
Czekając na remont
Szymoniuk od połowy roku stoi na czele rady nadzorczej LRH. Po przejęciu władzy przez PiS jego kariera nabrała tempa. Kierował lubelskim oddziałem Agencji Rynku Rolnego, a pod koniec 2016 r. awansował na p.o. wiceprezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Spór na linii LRH-ARiMR może być jednym z powodów ewentualnego odwołania prezesa LRH. ARiMR wynajmuje bowiem od Elizówki ok. 80 proc. powierzchni biurowej na terenie giełdy, co przekłada się na ok. 10 proc. przychodów spółki.
Problem w tym, że warunki, które mają pracownicy ARiMR, pozostawały wiele do życzenia już za poprzedniej ekipy rządzącej. Władza się zmieniała, ale postulaty dotyczące modernizacji części biurowej pozostawały bez odpowiedzi. W tym roku udało się w końcu wyremontować m.in. łazienki i pomieszczenia socjalne, a także wymienić okna w części administracyjnej.
Dlaczego nie Elizówka
– Łatwo nie było – przyznaje Krzysztof Gałaszkiewicz, dyrektor Lubelskiego Oddziału Regionalnego ARiMR. – Dużo wysiłku wymagało to, aby Rynek zapewnił nam normalne warunki i odpowiednie standardy.
Umowa obligowała Rynek do wykonania prac do końca czerwca br. – Wydaliśmy na to ponad 600 tys. zł – mówi Andrzej Ryl, prezes LRH w Elizówce.
Niemal w tym samym czasie prezes Ryl prowadził rozmowy z ARiMR w sprawie wynajęcia dodatkowych powierzchni. Agencja ich potrzebowała, bo 1 września przejmowała część zadań (i ludzi) likwidowanej Agencji Rynku Rolnego.
– Dlatego wypowiedzieliśmy firmom z hali E umowy. Było to konieczne, bo pomieszczenia te trzeba było wyremontować – tłumaczy prezes Ryl.
Do podpisania umowy jednak nie doszło. Agencja otworzyła swoje biuro przy ul. Dobrzańskiego w Lublinie, w budynku należącym do prywatnego przedsiębiorcy.
Taniej, czyli drożej
– W kwestii ceny byliśmy bardzo elastyczni – podkreśla prezes giełdy w Elizówce. – Było to 17 zł za mkw. w momencie kiedy ARiMR sama robi adaptację, a kiedy my za to odpowiadamy – cena rosła do 28 zł za mkw.
– Propozycja prezesa Ryla nie była konkurencyjna. Zaproponowana kwota nie uwzględniała opłat eksploatacyjnych. Na Felinie za mkw. płacimy 40 zł, ale za wszystko, nie tylko za wynajem – tłumaczy dyrektor Gałaszkiewicz.
Mówi się też o innych powodach takiej decyzji. – Rynek nie ma szczęścia do dobrego gospodarza. Jego działalność sprowadza się tylko do funkcjonowania „bazarku” i konserwacji niszczejących budynków użytkowanych przez ARiMR – ocenia jeden z polityków PiS.
– Inny jest pomysł rządu na rynki hurtowe – dodaje inny nasz rozmówca.
Prezes się stara
Prezes LRH nie zgadza się z zarzutami. Zapewnia, że model biznesowy Rynku Elizówka jest zbieżny z programem rolnym PiS i Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Mateusza Morawieckiego
Wśród pomysłów na przyszłość jest m.in. organizacja dystrybucji produktów od małych rolników na rynki zagraniczne i uruchomienie Centrum Badań i Rozwoju, które zajmie się opracowaniem diet np. dla sportowców czy seniorów. Prezes chce też uruchomić platformę sprzedaży internetowej.
– Mimo wielu trudności mamy najwyższy w historii wskaźnik wynajmu powierzchni. A plan przychodów wykonamy z nadwyżką – zapowiada Ryl.