W lubelskich aptekach nikt nie pyta o maseczki. W ubiegłym "sezonie grypowym” brakowało ich w hurtowniach, teraz nikt ich nie chce, chociaż przypadki świńskiej grypy w kraju już zarejestrowano.
– Jednak w ciągu ostatnich dni sprzedaliśmy zaledwie jedna szczepionkę. A mamy Vaxigrip, oryginalną francuską i holenderską Influvac. W ubiegłym roku codziennie pacjenci dzwonili i pytali o szczepionki, o maseczki, czekali na dostawę tego towaru. Teraz cisza. Także bardzo często pytali o antywirusowy lek – antybiotyk "Tamiflu”. To farmaceutyk sprzedawany tylko na receptę, jest dostępny. W ubiegłym sezonie były kłopoty z dostawami.
Jak dodaje M. Mazurek, jest nieco wzmożony popyt na witaminę "C” i na farmaceutyki łagodzące objawy grypy lub przeziębienia. Pacjenci kupują takie preparaty jak Cerutin, Rutinoscorbin oraz witaminy i środki z dodatkiem czosnku.
Farmaceuci również doskonale znają zasady profilaktyki i uczulają na nie klientów apteki.
– Przede wszystkim trzeba unikać źródła zakażenia – wyjaśnia M. Mazurek. – Bardzo ważne jest zachowanie higieny – trzeba myć dokładnie ręce, unikać dużych skupisk ludzkich i kontaktu z ludźmi, którzy już chorują. Poza tym warto wzmacniać organizm odpowiednią dietą, uzupełnioną farmaceutykami.
Najprościej kupić tabletki, ale też można odżywiać się racjonalnie i prowadzić zdrowy tryb życia. Do pracy iść piechotą, zamiast jechać zatłoczonym autobusem, dobrze i często wietrzyć mieszkanie, nie przegrzewać się. Warto też skorzystać skorzystać z naturalnego źródła witamin.
• Witaminę A zapewni marchew, pomidory, sałata, szczypior, pietruszka.
• Witaminę C zapewnią owoce – przede wszystkim cytrusy, ziemniaki, kiszona kapusta, natka pietruszki.
• Witaminy z grupy B są w kukurydzy, grochu, fasoli, szpinaku, pomidorach, ziarnach zbóż.
Jednak jeśli ktoś już poczuje się kiepsko, warto spróbować domowych sposobów leczenia. Ale – uwaga – taką terapię trzeba zacząć na początku choroby.
Zdecydowanie należy pójść się do łóżka na kilka dni. To bardzo ważne przy chorobach wirusowych. Pić napary z ziół – z lipy, z malin, czarnej porzeczki, gorące mleko z miodem.
Ale uwaga – niektórych miód podrażnia i wtedy dodają do tego łyżeczkę masła. Pić dużo soków owocowych. Plecy i piersi, także stopy nacierać maściami rozgrzewającymi. Temperatura oznacza, że organizm broni się przed infekcją, jej raptowne zbijanie środkami farmaceutycznymi nie zawsze jest pożądane.