W maseczkach na twarzach, stojąc w odpowiedniej odległości od siebie. W sobotę mężczyźni będą się modlić na różańcu w kościele Nawrócenie św. Pawła w Lublinie. Będzie to trzeci Męski Różaniec w mieście, z czego tylko jeden w czasie, w którym nie obowiązywały jeszcze ograniczenia związane ze stanem epidemii koronawirusa.
– Męski różaniec organizujemy zawsze w pierwszą sobotę miesiąca. W poprzedniej modlitwie uczestniczyło tylko 5 osób, ze względu na obowiązujące na początku kwietnia obostrzenia. Po mszy świętej nie wychodziliśmy z kościoła – mówi ks. Mirosław Matuszny, proboszcz Parafii pw. Nawrócenia św. Pawła w Lublinie, który wspólnie z Żołnierzami Chrystusa po raz trzeci organizuje Męski Różaniec. – Zgodnie z obowiązującymi teraz zasadami (1 osoba na 15 mkw powierzchni kościoła czy kaplicy - red.) w naszej świątyni może się modlić 65 osób.
Pozostali, o ile osób będzie więcej, będą mogli uczestniczyć w modlitwie, stojąc przy kościele. – Na ogrodzonym terenie parafii – zaznacza ks. Mirosław Matuszny. – Oczywiście, osoby biorące udział w modlitwie, zgodnie z tym, co obowiązuje w całym kraju, muszą mieć zasłonięte usta i nos, a także będą ustawiać się w dwumetrowej odległości od siebie, o czym będziemy jeszcze przypominać.
Męski Różaniec rozpocznie się o godz. 18.30 od mszy św. w kościele przy ul. Bernardyńskiej 5. – Później będzie wystawienie Najświętszego Sakramentu, jak to było do tej pory. Po czym odmówimy cztery części różańca – zapowiada proboszcz parafii.
„Intencją modlitwy jest wynagrodzenie Niepokalanemu Sercu Maryi za grzechy wszystkich stanów naszego narodu, wszelkich obelg i aktów profanacji.” – zapowiadają na Facebooku organizatorzy.
– Będziemy się modlić o nawrócenie i przebłaganie, ale też o ustanie epidemii – dodaje ks. Matuszny.
Dla osób, które nie będą mogły dołączyć, będzie prowadzona transmisja online na profilach facebookowych Męski Różaniec Lublin i Parafia Nawrócenia św. Pawła.