Miasto może przejąć od wojska skwer przy ul. Spadochroniarzy, by uniemożliwić postawienie tu nowego sklepu. Na jego budowę nie zgadzają się okoliczni mieszkańcy. Ratusz pytany, czy odkupi nieruchomość odpowiada ostrożnie: "rozważymy"
Obawy jego mieszkańców przed budową sklepu wzięły się stąd, że w maju ubiegłego roku, na wniosek WAM miasto wydało decyzję o warunkach zabudowy. Dotyczyła ona budowy obiektu usługowo-handlowego z jedną kondygnacją nadziemną i jedną podziemną. Taką decyzję można później "przepisać” na nowego właściciela nieruchomości. Decyzja taka jest podstawą do ubiegania się o pozwolenie na budowę.
Sklep w tym miejscu nie pasuje mieszkańcom, którzy mają tu skrawek zieleni, skracają sobie tędy drogę na przystanek, a poza tym boją się, że pod ich oknami mogłyby pracować wentylatory i że przyjmowane byłyby tu dostawy towaru. Wizja pojawiającej się tu konkurencji niepokoi działający obok sklep Społem, w którym pracuje 11 osób.
Niezadowoleni mieszkańcy nie mogli jednak podważyć decyzji o warunkach zabudowy. Do Ratusza trafił za to inny pomysł zakładający wykupienie nieruchomości przez miasto. Sprawa utknęła w martwym punkcie, o postęp procedur dopytywał ostatnio miejski radny Marcin Nowak ze Wspólnego Lublina. Dowiedział się tyle, że sprawa jest w toku.
- Czynności zmierzające do zakupu części działki będą mogły zostać podjęte po dokonaniu przez właściciela nieruchomości jej podziału geodezyjnego. Procedura podziału jest w trakcie realizacji, jednakże z uwagi na znaczącą liczbę uczestników i ich aktywny udział w postępowaniu trudno przewidzieć ostateczny termin jego zakończenia - odpisał radnemu Artur Szymczyk, zastępca prezydenta miasta.
Szymczyk przyznaje, że zasadne byłoby, aby działka ta pozostała zielonym skwerem i umożliwiała ewentualny interwencyjny wjazd służb ratowniczych, np. straży pożarnej. W odpowiedzi zastępcy prezydenta brakuje za to jednoznacznej deklaracji, że po podziale działek i uregulowaniu sprawy dojazdów do innych budynków samorząd rzeczywiście odkupi nieruchomość od wojska. Szymczyk stwierdza jedynie, że miasto "rozważy nabycie” nieruchomości.