Wiele usterek wytyka miasto drogowcom na ulicach odnawianych w zeszłym roku. A to „zgubili” latarnie, a to ścieżkę rowerową, gdzie indziej krzywy jest chodnik. Wszystko muszą poprawić do końca maja. Miasto żąda też naprawy dróg odnawianych już wcześniej i objętych jeszcze gwarancją
Krzywe krawężniki, połamane płyty chodnikowe, stojące nierówno barierki – to nie jest opis drogi do remontu, ale dopiero co odnowionej al. Tysiąclecia. Jeszcze gorzej jest z asfaltem na zbudowanych tu ścieżkach rowerowych. – Naszym zdaniem ich nawierzchnia powinna być wymieniona – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Do poprawienia jest więcej, bo w wykazie usterek stwierdzonych na al. Tysiąclecia znajdujemy m.in. krzywe chodniki czy osiadające studzienki. – Na usunięcie usterek wykonawca ma czas do końca maja tego roku – mówi Kieliszek.
Ten sam termin obowiązuje drogowców, którzy przebudowywali w zeszłym roku al. Kompozytorów Polskich. Oni też mają co poprawiać. W protokołach stwierdzono m.in. brak 160-metrowego odcinka ścieżki rowerowej od al. Smorawińskiego do ul. Braci Wieniawskich. Tak, jakby tego fragmentu nie było w projekcie. Gdy miejscy inspektorzy zaczęli przyglądać się ulicy stwierdzili, że brakuje dwóch latarni i że zapomniano o odtworzeniu chodnika pod wiaduktem.
Na remontowanych przy okazji przecznicach też nie było idealnie. Na ul. Braci Wieniawskich stwierdzono zapadające się studzienki, połamane płytki, na ul. Elsnera zapadniętą ścieżkę rowerową.
W wielu miejscach brakuje również trawników, ale w tym przypadku Ratusz jest wyrozumiały. – Należy zauważyć, że finał tych zadań przypadał na listopad lub grudzień. Wiadomym było, że w takich warunkach niemożliwe jest np. założenie trawników, czy wykonanie docelowego oznakowania poziomego – przyznaje Kieliszek. To dlatego na nowo na al. Tysiąclecia trzeba będzie malować napisy „BUS” na jezdni, a tuż obok symbole jadącego rowerzysty. Trawniki trzeba dokończyć m.in. na ul. Bielskiego i Kisielewskiego.
Poprawki konieczne będą także na trzech innych ulicach, którymi drogowcy zajmowali się w zeszłym roku. Na ul. Dąbrówki niedokładnie wykonali schody i zjazdy do dwóch posesji. Nieco krótszy jest wykaz usterek z ul. Biskupińskiej, zaś na Wiklinowej inspektorzy zauważyli, że asfalt jest zbyt porowaty. Czy będzie układany od nowa? Decyzji jeszcze nie ma.
Drogowcy muszą wrócić również na ulice, które odnawiali wcześniej, ale nie dość solidnie. Muszą, bo drogi są na gwarancji. Koronnym przykładem jest ul. Zemborzycka, gdzie mocno spękany jest asfalt wokół zapadających się studzienek i są problemy z nawierzchnią w pobliżu zjazdu do Biedronki.
W ramach gwarancji naprawiana ma być też ul. Lwowska, Daszyńskiego, ul. Walecznych, gdzie m.in. zapada się jezdnia w rejonie ul. Ponikwoda. Na Głowackiego i Szkolnej osiadł chodnik, na Krasińskiego parking i studzienki, na Urzędowskiej trzeba poprawek przy progach zwalniających, a na Mazurskiej spękana jest nawierzchnia przy skrzyżowaniu z Łowicką.