Miejska spółka będzie zarządcą cmentarzy na Majdanku i przy ul. Białej - zapowiedział wczoraj Ratusz. Spółka przejmie ponadto szalety miejskie i część terenów zielonych
Kolejna nowina jest taka, że wykonawcy nowych grobów będą musieli zgłaszać je do odbioru LPGK. - Musi być nadzór i odbiór przez osoby z uprawnieniami konstrukcyjnymi - tłumaczy Ludwika Stefańczyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta.
W połowie przyszłego roku Lubelskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej ma przejąć zarządzanie pięcioma miejskimi szaletami. Wtedy to skończy się czteroletnia umowa z Kom-Eko opiewająca na prawie 800 tys. zł. Stefańczyk zapewnia, że u nowego zarządcy z szaletów też będziemy korzystać za darmo.
Kolejne zadanie, które miasto chce powierzyć swojej spółce to opieka nad nowymi terenami zielonymi, które nie są objęte wcześniej zawartymi umowami. Mowa m.in. o parku przy Zawilcowej, zielonych terenach nieopodal nowego stadionu, czy części terenów nad Zalewem Zemborzyckim.
Spółka Kamienice Miasta została powołana 10 lat temu. Miasto wniosło do niej 10 budynków, a firma miała zająć się ich renowacją. Efekty nie były najlepsze i w 2006 r. Rada Miasta przyjęła uchwałę o rozwiązaniu spółki. Jeden paragraf uchwały mówił o zgodzie na rozwiązanie Kamienic Miasta, a kolejny nakazywał prezydentowi zrobić to w miesiąc. Wojewoda uznał, że prezydenta tak zmuszać nie wolno i uchylił ten paragraf. Od tamtej pory każdy kolejny prezydent już nie musiał, ale mógł "uśmiercić” spółkę. Żaden się na to nie zdecydował.
Obecny prezydent też ma inne plany. - Formuła tej spółki może nie tyle się wyczerpała, ale wymaga rozszerzenia zakresu działalności - mówi Żuk i deklaruje, że firma może przejąć pracowników od Kom-Eko.
O ile wzrośnie zatrudnienie w spółce? - Trudno mi w tej chwili powiedzieć - stwierdza Krzysztof Krzyżanowski, prezes Kamienic Miasta. Aktualny stan zatrudnienia to... trzy osoby.
Projekt zmian skierowany przez prezydenta do dwóch komisji Rady Miasta, umożliwia poszerzenie zarządu z jednej do trzech osób.