Ponad 4,5 tys. mieszkańców naszego regionu stara się o dofinansowanie na wymianę starych pieców. Dziś boją się, czy pieniądze do nich kiedykolwiek trafią. Z finansowania rządowego programu „Czyste Powietrze” miała się wycofać Unia Europejska. Ministerstwo środowiska tego nie potwierdza
„Czyste powietrze” to jeden ze sztandarowych programów PiS. Dotacje na zmniejszenie liczby pieców węglowych w domach jednorodzinnych cieszą się ogromną popularnością. Jest się o co starać, bo za wymianę kopciucha na bardziej nowoczesny sprzęt można dostać nawet 53 tys. zł. Wysokość wypłaty zależy od dochodu rodziny, a przy okazji zmiany systemu grzewczego można je wydać m.in. na wymianę okien, drzwi, elewację czy instalację fotowoltaiczną.
Program ruszył we wrześniu 2018. Tylko przez trzy pierwsze miesiące mieszkańcy Lubelskiego złożyli 2099 wniosków. Ale już na starcie nie obyło się bez problemów. Na przełomie roku program został na kilka tygodni wstrzymany.
– Przerwa w naborze wniosków wynikała z wejścia w życie ustawy wprowadzającej termomodernizacyjną ulgę podatkową oraz z konieczności zaktualizowania systemu informatycznego – tłumaczyła nam wówczas Marta Montusiewicz, rzecznik prasowy WFOŚiGW.
W styczniu nabór wniosków został wznowiony. Program ma działać do 2029 roku, a jego budżet opiewa na 35 mld euro, czyli ok. 103 mld złotych.
Dziś jednak zbierają się nad nim czarne chmury. Przedstawiciele Komisji Europejskiej od pół roku mieli prosić Polskę o oddanie dysponowania pieniędzmi z programu samorządom i bankom komercyjnym. By przyspieszyć czas zawierania umów. Zmiany nie zostały wprowadzone, więc dalsze rozmowy z unijnymi urzędnikami stanęły pod znakiem zapytania.
– Zdecydowałam się na ogromny remont domu tylko dlatego, że wiedziałam, że niemal wszystkie prace kwalifikują się do skorzystania z dofinansowania – przyznaje pani Agnieszka, która remontuje dom pod Lublinem. – Teraz boję się, że pieniędzy nie dostanę i przez brak funduszy utknę w połowie prac. Wniosek w programie złożyłam jeszcze w maju, do tej pory nic się w tej sprawie nie wydarzyło.
Podobnie postąpiło znacznie więcej mieszkańców Lubelszczyzny. Do 28 czerwca w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska w Lublinie złożono 4529 wniosków na kwotę ponad 94 milionów zł. Dotychczas rozpatrzono 1514 wniosków o wartości ponad 30,5 mln zł. Podpisano zaledwie 753 umowy (na ponad 12,8 mln zł).
– Na 4529 złożonych wniosków, 3288 jest w ocenie. To znaczy, że zostały ocenione przez ekspertów, ale wymagają korekty. To ponad 70 proc. wszystkich złożonych wniosków – wylicza Marta Montusiewicz.
Ministerstwo Środowiska uspokaja. – Nieuzasadnione jest twierdzenie, że zostały wstrzymane środki unijne na ten cel, ponieważ negocjacje w sprawie nowej perspektywy finansowej UE jeszcze się nie rozpoczęły – informuje biuro prasowe resortu.
– Przedstawiciele polskiego rządu kontynuują spotkania z Komisją Europejską poświęcone programowi. Następne takie spotkanie odbędzie się w przyszłym tygodniu – poinformował wczoraj minister środowiska Henryk Kowalczyk.