Niemal 2,5 mln zł zysku wypracowało Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji – wynika z oficjalnego sprawozdania spółki za zeszły rok. Wynik finansowy był znacznie gorszy od osiągniętego w roku 2020, ale znacznie lepszy od zaplanowanego.
Wodociągi twierdzą, że to był dla nich trudny rok.
– Spółka musiała mierzyć się z ograniczonym popytem na świadczone usługi i jednocześnie rosnącymi cenami kupowanych materiałów i usług – stwierdza zarząd.
Mimo to udało się wypracować zysk w wysokości 2 mln 464 tys. zł, już po odliczeniu podatku dochodowego od osób prawnych. To o niemal milion więcej niż planowano, ale też o 3 mln zł mniej niż w roku 2020.
Gdzie się podział zysk
O podziale tych pieniędzy decyduje zgromadzenie wspólników, czyli Ratusz. A decyzja była taka, że niemal 1,4 mln zł zasili kapitał zapasowy spółki. 300 tys. zł przeznaczono na wsparcie przez MPWiK działalności Fundacji Rozwoju Sportu.
Tu warto dodać, że fundacja została założona kilka lat temu przez MPWiK oraz Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
Pozostałe 800 tys. zł zysku przeznaczono na sfinansowanie nagród dla pracowników spółki wraz ze składkami ZUS i składkami pracodawcy na Pracowniczy Program Emerytalny. Dodajmy, że na koniec zeszłego roku w spółce zatrudnionych było 807 osób, o 24 mniej niż w końcówce roku 2020.
Przybyło nam awarii
Z bilansu za zeszły rok można się dowiedzieć nie tylko tego, że zyski zauważalnie zmalały, ale również tego, że znacznie wzrosła liczba awarii wodociągu.
– W 2021 roku w całym systemie miejskiej sieci wodociągowej wystąpiły 404 awarie.
To o 144 więcej w stosunku do poprzedniego roku – pisze zarząd MPWiK. – Dokonano wymiany awaryjnych odcinków sieci wodociągowej m.in. w ul. Lubartowskiej (ok. 253 m), ul. Brzóski (ok. 145 m), ul. Radzyńskiej (ok. 52 m) oraz ul. Zamenhofa (ok. 40 mb). Kontynuowane były również prace remontowe i awaryjne na terenie byłej fabryki samochodów (Stacja Wodociągowa Mełgiewska), w ramach których wymieniono ok. 229 m sieci wodociągowej.
Usterkom ulega nie tylko wodociąg.
– W 2021 r. na eksploatowanej sieci kanalizacyjnej wystąpiły 524 awarie – wylicza spółka. Takich awarii było o 48 mniej niż w roku 2020.
Skąd płyną pieniądze
Najwięcej pieniędzy trafia do spółki ze ścieków. Właśnie im MPWiK zawdzięcza 58,3 proc. zeszłorocznych przychodów, tymczasem sprzedaż wody przyniosła „tylko” 34,4 proc. przychodu. Skąd ta różnica?
– Do oczyszczalni ścieków Hajdów dopływają ścieki od odbiorców, dla których spółka nie świadczy usług dostawy wody – czytamy w sprawozdaniu zarządu.
Ze swojej działalności podstawowej (czyli wody i ścieków) spółka osiągnęła w zeszłym roku łącznie 92,7 proc. przychodu. W złotówkach przekłada się to na 150,6 mln zł. Reszta (11,8 mln zł) to przychody z tzw. działalności pomocniczej, w tym usług laboratoryjnych i legalizacji wodomierzy.
Do tego się dokłada
Woda i ścieki nie dają spółce zysku, wręcz przeciwnie: wynik finansowy brutto za zeszły rok na tej działalności to milion złotych na minusie. To wynik znacznie lepszy od zakładanego (zarząd przyjął, że strata wyniesie niemal 7 mln zł) za sprawą podwyżki opłat za wodę i ścieki (wprowadzonej w drugiej połowie sierpnia) i dzięki ograniczaniu kosztów.
Gorzej niż przewidywano wypadły wyniki tzw. działalności finansowej. W bardzo dużym uproszczeniu bilans tego, co wyjdzie z rozliczenia kosztów obligacji, pożyczek i kredytów i jak się to będzie miało do oprocentowania lokat. MPWiK przyjęło, że ten bilans zamknie się dla niego stratą 890 tys. zł, ale rzeczywista była większa i wyniosła niemal 3,9 mln zł brutto.
Tak się oszczędza
W kwestii ograniczania kosztów warto zauważyć, że zużycie energii elektrycznej udało się w zeszłym roku zmniejszyć o 6,6 proc. w skali spółki.
MPWiK wytwarza na swoje potrzeby energię na dwa sposoby: spalając biogaz z oczyszczalni oraz dzięki panelom fotowoltaicznym. Wyprodukowany w ten sposób prąd pokrył aż 68,9 proc. zapotrzebowania oczyszczalni, a jeśli przymierzyć tę produkcję do całej spółki, to pokryła ona 45,6 proc. całkowitego zapotrzebowania przedsiębiorstwa.
Na to się nie żałuje
MPWiK podkreśla, że ma „rozbudowany program socjalny”. 807 osobom wypłacono świadczenie urlopowe, na kolonie i obozy młodzieżowe pojechało 189 dzieci pracowników, spółka dopłaca też do przedszkoli i żłobków (64 dzieci). Spółka w swoim sprawozdaniu przyznaje wprost, że jednym z wewnętrznych zagrożeń dla działalności firmy byłoby odejście osób z doświadczeniem.
Na tym się zarabia
Zyski przynosi jedynie działalność dodatkowa. Przychody z jej prowadzenia wyniosły w zeszłym roku 11,8 mln zł. Dało to zysk w wysokości 8,8 mln zł brutto. To wynik słabszy od zakładanego przez zarząd, który oczekiwał 10,2 mln zł.