Polskie Koleje Państwowe przekazały miastu plac Dworcowy. Jedno z najbrzydszych miejsc w Lublinie ma w ciągu kilku lat zmienić się nie do poznania.
Ratusz obiecuje, że plac stanie się wizytówką Lublina. - Na pewno powierzchnia asfaltu na pl. Dworcowym powinna być ograniczana. Warto tam wprowadzić zieleń, która uczyni to miejsce przyjemniejszym i pomoże zasłonić niezbyt szczęśliwe miejsca na placu - mówi Ewa Kipta, dyrektor Wydziału Architektury, Budownictwa i Urbanistyki w lubelskim Urzędzie Miasta.
Wiadomo za to, że w pobliżu dworca mają wyrosnąć... nowe biurowce. - Chcielibyśmy, żeby ten teren zaczął funkcjonować jako enklawa przedsiębiorczości. Powinny tam powstać ośrodki biznesowe, przedstawicielstwa przedsiębiorstw oraz firmy doradcze i zajmujące się obsługą relacji gospodarczych między Wschodem a Zachodem. Funkcję handlową może spełniać ul. 1 Maja, tym bardziej, że kolejny jej odcinek będzie praktycznie wyłączony z ruchu kołowego - mówi Kipta. Rejon dworca ma zyskać bardziej śródmiejski charakter. - Dzięki planowanemu przedłużeniu ul. Muzycznej staje się to coraz bardziej realne.