Do końca przyszłego tygodnia w województwie lubelskim ma być prawie 400 łóżek covidowych mniej. W poniedziałek miejsca dla niezakażonych pacjentów „odmrażają” dwa szpitale wojewódzkie.
Od 3 grudnia zostało już „odmrożonych” blisko 200 łóżek. Drugie tyle jest w planach do 21 grudnia. Dotyczy to m.in. oddziałów wewnętrznych, pulmonologicznych, kardiologicznych czy neurologicznych w 15 szpitalach. Powodem jest spadek liczby pacjentów z Covid-19 wymagających leczenia szpitalnego. - W szczycie zakażeń mieliśmy ponad 1500 hospitalizacji pacjentów z Covid-19, a w środę i czwartek - 1253, jest to więc dosyć znacząca różnica - zaznacza Lech Sprawka, wojewoda lubelski. Dodaje, że dotyczy to także łóżek respiratorowych. Wczoraj z 216 łóżek respiratorowych zajętych było wczoraj 121.
Pierwszy etap odmrażania zakłada zmniejszenie liczby łóżek covidowych o 384. Takich miejsc zostałoby wówczas 1968. - Nie chcemy realizować tego w szybkim tempie nie znając skutków mobilności społeczeństwa w okresie świątecznym - mówi Sprawka i zapowiada, że po 6 stycznia planowany jest kolejny etap odmrażania.
Chełm
- Od poniedziałku zaczynamy zmniejszanie liczby łóżek covidowych. Z funkcjonujących obecnie 188 miejsc dla pacjentów z Covid-19 schodzimy na razie do 170. Zostało to uzgodnione z urzędem wojewódzkim - mówi Kamila Ćwik, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Chełmie. - „Odmrożenie” 18 łóżek to bezpieczny krok, biorąc pod uwagę nasze ostatnie statystyki. W ostatni weekend mieliśmy 7 wolnych miejsc dla pacjentów z Covid-19, w środę ok. 20 - dodaje.
Jak zapowiada dyrektor chełmskiego szpitala, w pierwszej kolejności do pełnego funkcjonowania dla pacjentów niezakażonych wróci oddział neurologii. - Infrastruktura naszego szpitala pozwoliła nam na podzielenie oddziałów na pół. Połowa łóżek była przeznaczona dla pacjentów zakażonych, a druga połowa dla niezakażonych - wyjaśnia Kamila Ćwik.
B
Od poniedziałku podobne zmiany szykują się w szpitalu wojewódzkim przy al. Kraśnickiej w Lublinie. - Poinformowaliśmy już wojewodę o możliwości zmniejszenia liczby łóżek covidowych o 60. Dotychczas dla pacjentów z Covid-19 mieliśmy 205 miejsc - informuje Piotr Matej, dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej. - Przełoży się to na przywrócenie pełnego zakresu działania oddziału alergologii i chorób płuc. Będzie to ukierunkowane na pacjentów pocovidowych, w tym takich, którzy wymagają rehabilitacji - dodaje dyrektor.
Zapowiada, że w pełnym zakresie zacznie też działać chirurgia naczyniowa oraz urologia. - Te zmiany wynikają ze statystyk dotyczących zarówno spadku liczby pacjentów z Covid-19, którzy do nas trafiają, a z drugiej strony pacjentów niezakażonych, którzy czekają na inne świadczenia - tłumaczy Matej.
Parczew
W szpitalu w Parczewie liczba łóżek covidowych zostaje na razie bez zmian, ale dyrektor wskazuje już na zmianę tendencji. - Obserwujemy, że jest znacznie mniej osób, które na SOR czekają na miejsce covidowe, a znacznie wzrosła liczba tych, którzy potrzebują hospitalizacji na internie, w tej grupie jest dużo pacjentów pocovidowych - mówi Janusz Hordejuk, dyrektor szpitala Parczewie. - W tym momencie na 34 łóżka covidowe, utworzone głównie na bazie oddziału internistycznego, zajętych jest 20. Jeśli liczba pacjentów spadnie do 15-16 przywracamy do pełnego działania internę, a dla kilkunastu łóżek covidowych utworzymy osobny oddział.
Jak wyjaśnia wojewoda, specyficzna sytuacja jest w szpitalu MSWiA w Lublinie, gdzie powstały dwa oddziały covidowe 30 i 15-łóżkowy. W związku z tym, że mniejszy, respiratorowy nie miał dużego obłożenia, został przekształcony w oddział respiratorowy, ale postcovidowy, dla pacjentów, którzy z powodu powikłań lub innych chorób nadal wymagają takiej opieki.