Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego chce wymienić auta egzaminacyjne. Ale nie ma na razie na jakie.
O tej sprawie pisaliśmy już w połowie marca. Mniej więcej wówczas WORD w Lublinie zaczął poszukiwania nowych samochodów egzaminacyjnych. Dziś egzaminy na kategorię B w Lublinie zdaje się na hyundaiu i20. Auta zostały wypożyczone w 2018 roku po szalenie atrakcyjnej cenie 1,23 zł za miesiąc za jeden samochód. Wymiana floty oznaczała, że wszystkie Ośrodki Szkolenia Kierowców, które wysyłają kandydatów na egzamin w Lublinie, też musiały wymienić auta – kupić, wypożyczyć, wyleasingować. Nowy wtedy kosztował około 60 tys. złotych.
Kierownik wydziału gospodarczego WORD w Lublinie, Jan Wojtaszek tłumaczył nam, że wymiana samochodów jest konieczna, bo wygasa umowa na używanie obecnych.– Z tego powodu jesteśmy zobowiązani w najbliższym czasie do rozpisania przetargu na kolejny okres najmu samochodów osobowych, tak aby zapewnić ciągłość procesu przeprowadzania egzaminów praktycznych – wyjaśniał.
Ośrodek szukał firmy, która dostarczy – przystosowanych do prowadzenia egzaminu - fabrycznie nowych 18 aut (minimalnie to 15 a maksymalnie 20). Najlepiej gdyby były w kolorze srebrnym. W autach ma być zamontowany system do rejestracji obrazu i dźwięku z przebiegu egzaminu. Samochody mają mieć także dodatkowy pedał hamulca, dodatkowe lusterka zewnętrzne, dodatkowe lusterko wewnętrzne.
Szkoły nauki jazdy nie były tym ruchem zachwycone. Ich szefowie mówili nam, że jeszcze nie spłacili aut, które kupili lub wyleasingowali w 2018 roku. Kolejni oceniali, że WORD-owi trudno będzie znaleźć nowe samochody. Sytuacja na rynku motoryzacyjnym jest trudna. Przez pandemię koronawirusa, która zachwiała łańcuchem dostaw części i wstrzymała pracę fabryk, nowych samochodów brakuje.
– Gdybym był dealerem, też bym się zastanowił, czy chcę startować w przetargu. Oznacza to zamrożenie dużych pieniędzy, a dziś każda złotówka się liczy – mówił jeden z naszych rozmówców.
Te przewidywania się sprawdziły. Na oferty dealerów WORD czekał do wtorku. Ale postępowanie zostało unieważnione.
– W wyznaczonym terminie nie została złożona żadna oferta – podaje ośrodek.
Dodajmy jeszcze, że WORD na samochody chciał wydać maksymalnie 768 tys. zł.