(fot. Maciej Kaczanowski / archiwum)
Zamieszanie z egzaminami na prawo jazdy. Do zestawu pytań zostało włączonych osiem błędnych. Ministerstwo szuka odpowiedzialnych za to urzędników, a Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego sprawdzają czy ci co 24 stycznia nie zdali egzaminu, oblali go słusznie.
Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie jest na zwolnieniu lekarskim i zakazała komukolwiek komentować sprawę. Renata Bielecka wydała także zakaz wpuszczania na teren ośrodka dziennikarzy.
Dyrektor WORD w Białej Podlaskiej Igor Dzikiewicz nie chce komentować sprawy, bo oficjalnie nie został poinformowany o błędzie popełnionym przez Ministerstwo Infrastruktury. A to ono ponosi winę za to zamieszanie.
To właśnie ten resort przygotowuje zestaw pytań dla kandydatów na kierowców. W bazie jest ponad 3 tys. zagadnień, a na egzaminie teoretycznym wyświetlają się 32 (o różnej punktacji). Żeby zdać trzeba zdobyć 68 punktów na 74 możliwych.
Ministerstwo Infrastruktury dodało ostatnio do bazy 41 nowych pytań. Szybko wyszło na jaw, że osiem z nich jest wadliwych. Gdy egzaminowany zaznaczał prawidłową odpowiedź, system rejestrował ją jako błędną.
Pytanie o znak informujący o zbliżaniu się do przejazdu kolejowego. Pytanie brzmi: „Czy za tym znakiem masz prawo zaparkować pojazd na 5 minut?” Prawidłowa odpowiedź brzmi „nie”, ale system twierdził inaczej.
Takie pytania kandydaci na kierowców mogli wylosować tylko 24 stycznia. Następnego dnia resort pytania wycofał. Ale wiele osób w całej Polsce tego dnia zdawało egzamin. Mogli oblać przez wadliwe pytania.
– Minister infrastruktury zlecił uruchomienie kontroli w Departamencie Transportu Drogowego w MI oraz w Komisji. Trwa ustalanie bezpośrednich przyczyn błędu – komunikuje resort. I dodaje: – Za zaistniałą w wyniku zaniedbania komisji do spraw weryfikacji i rekomendacji pytań egzaminacyjnych sytuację wszystkich kandydatów na kierowców, którzy byli narażeni na wylosowanie wadliwych pytań, przepraszamy.
WORD w Zamościu gdy został poinformowany o wycofaniu pytań, nie poznał przyczyny. Teraz już wie, w czym tkwił szkopuł.
– Tego dnia w Zamościu do egzaminu teoretycznego podeszło 36 osób. 17 z nich uzyskało wynik negatywny i jeszcze jedna w Biłgoraju – informuje Marcin Kulig, dyrektor WORD w Zamościu. – Teraz musimy zweryfikować te wyniki i sprawdzić czy wycofane pytania miały na ten wynik wpływ – dodaje.
Jeżeli tak, to ośrodek skontaktuje się z niesłusznie oblanymi. – Nie mogę jednak unieważnić egzaminów – zastrzega Kulig.
W takiej sytuacji kandydat na kierowcę musi złożyć skargę do marszałka województwa, bo to on nadzoruje WORD-y. Jeśli zostanie uznana, to Ośrodek zwróci pieniądze za część teoretyczną (30 zł). – Lub kolejny egzamin odbędzie się na nasz koszt – mówi Kulig.
I jeszcze jedno. Według informacji portalu BRD24.pl w ministerstwie już doszło do dymisji. Pracę stracił szef Departamentu Transportu Drogowego, szef Bogdan Oleksiak oraz członkowie komisji recenzującej pytania: Tomasz Piętka i Łukasz Mucha.