Bandyta zaatakował 85-letniego mężczyznę przy ul. Narutowicza w Lublinie. Wyrwał mu saszetkę i rzucił się do ucieczki. Złodzieja zauważył jeden z kierowców, który przejeżdżał obok.
25-latek podszedł do starszego mężczyzny na przystanku i próbował wyrwać mu z ręki saszetkę z pieniędzmi. Gdy 85-latek nie chciał jej oddać, młody mężczyzna przewrócił go, a potem chwycił zdobycz i rzucił się do ucieczki. Nikt nie zareagował, mimo, że na przystanku było dużo osób.
Całe zdarzenie zauważył jadący samochodem mieszkaniec Lublina. Pojechał w kierunku uciekającego mężczyzny. Gdy złodziej zwolnił poszedł za nim, po drodze zadzwonił do oficera dyżurnego policji.
Na miejsce wysłano wywiadowców z komendy miejskiej.
Sprawca wszedł do jednej z kamienic przy ul. Plażowej. Mundurowi zatrzymali go na klatce schodowej.
25-latek trafił na komisariat. Okazało się, że był już karany m.in. za rozbój. W czerwcu opuścił Areszt Śledczy w Lublinie. Mundurowi odzyskali również skradzioną saszetkę z pieniędzmi. W środku były także dokumentu pokrzywdzonego i klucze do mieszkania.
We wtorek 25-latek zostanie doprowadzony do prokuratury. Za przestępstwo rozboju grozi do 12 lat pozbawienia wolności.