Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nie będzie darmowych wejść dla dzieci na basen MOSiR przy Łabędziej. O to, by w wakacje przez dwie godziny dziennie dzieci mogły kąpać się tu za darmo zaapelował wczoraj Marcin Pogorzałek, radny klubu Wspólny Lublin.
W sygnowanym przez klub komunikacie czytamy, że basen "nie jest w pełni wykorzystany w godzinach przedpołudniowych i nie wiązałoby się to ze stratą finansową dla pływalni”.
MOSiR wyklucza wpuszczanie dzieci za darmo, ani na ten basen, ani na którykolwiek ze swoich obiektów. Rzecznik spółki twierdzi, że nie przewiduje tego żaden z regulaminów spółki.
Rzecznik podaje też inny powód - Bezpłatne wejściówki w świetle przepisów podatkowych byłyby traktowane jako darowizna, co wiązałoby się z koniecznością odprowadzenia podatku od darowizny - stwierdza Miłosz Bednarczyk.
Zaprzecza też zdaniu o niepełnym wykorzystaniu obiektu i wylicza, że w czerwcu tygodniowa liczba osób wchodzących na basen w dni powszednie do godz. 15 wahała się od 691 do 967, a w pierwszym tygodniu lipca wynosiła już 1324.
MOSiR wyklucza wpuszczanie dzieci za darmo, ani na ten basen, ani na którykolwiek ze swoich obiektów. Rzecznik spółki twierdzi, że nie przewiduje tego żaden z regulaminów spółki.
Rzecznik podaje też inny powód - Bezpłatne wejściówki w świetle przepisów podatkowych byłyby traktowane jako darowizna, co wiązałoby się z koniecznością odprowadzenia podatku od darowizny - stwierdza Miłosz Bednarczyk.
Zaprzecza też zdaniu o niepełnym wykorzystaniu obiektu i wylicza, że w czerwcu tygodniowa liczba osób wchodzących na basen w dni powszednie do godz. 15 wahała się od 691 do 967, a w pierwszym tygodniu lipca wynosiła już 1324.
