Do trzech razy sztuka? Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej kolejny raz szuka najemcy, który poprowadzi sklep w Domu Studenta Babilon. Do dwóch poprzednich przetargów nikt się nie zgłosił. Przy trzecim podejściu uczelnia zrezygnowała z ustalenia ceny minimalnej.
Chodzi o 35-metrowy lokal w prześwicie między Amorem i Babilonem, czyli pierwszymi od strony centrum miasta akademikami na terenie miasteczka akademickiego UMCS. Przez lata działał tu sklep spożywczy. Obecnie pomieszczenie stoi jednak puste. Umowa z dotychczasowym najemcą została rozwiązana z końcem września.
Od tamtej pory uniwersytet dwukrotnie szukał chętnych na wynajem, jednak w żadnym z ogłoszonych konkursów nie wpłynęła ani jedna oferta.
Uczelnia opublikowała właśnie trzecie ogłoszenie w tej sprawie. - Lokal miałby zostać udostępniony na czas określony, do 30 czerwca 2027 roku, a powierzchnia powinna być wykorzystywana przez najemcę wyłącznie na cele bezpośrednio związane z prowadzeniem sklepu wielobranżowego – informuje Aneta Adamska, rzeczniczka UMCS.
Poza typową działalnością handlową w lokalu możliwa będzie sprzedaż „gotowych wyrobów spożywczych” oraz gorących napoi.
Wśród asortymentu nie będzie mógł jednak pojawić się alkohol. Sklep miałby działać przynajmniej od poniedziałku do piątku, minimum w godzinach od 7 do 18, jednak nie dłużej niż do godz. 22.
Jeśli tym razem znajdą się chętni, o wyborze najemcy będzie decydowała zaoferowana stawka czynszu. Po podpisaniu umowy będzie ona obowiązywała w trakcie roku akademickiego. W lipcu, sierpniu i wrześniu najemca będzie płacił tylko 25 proc. ustalonej kwoty.
Uczelnia tym razem nie wskazała ceny minimalnej. Przy wcześniejszych próbach wynajmu oczekiwała co najmniej 35 zł za metr kwadratowy, co oznaczałoby kwotę 1 tys. 225 zł netto miesięcznie.