Opracowanie mapy miasto zleciło firmie TransEko i to ona organizuje konsultacje. Dokument poddany pod taką ocenę przewiduje wytyczenie w Lublinie aż 207 km tras rowerowych, kosztem niemal 142 milionów zł. A to nie wszystko, bo mowa jest też o prawie 59 km tras poza miastem.
Jak szybko miałaby powstać ta sieć? Autorzy zakładają, że do 2022 r., ale "z możliwością wydłużenia horyzontu”, jeśli będą problemy ze zdobyciem pieniędzy lub gruntów.
Budowa sieci tras miałaby zostać rozłożona na cztery dwuletnie etapy. Oczywiście to tylko założenia TransEko, bo wszystko i tak "wyszłoby w praniu”. Na ile realne są to plany?
Według wspomnianej strategii w 2015 i 2016 r. postałoby 41 km tras za 20 mln zł. Na liczącej 33 pozycje liście jest m.in. trasa wzdłuż al. Solidarności od okolic ul. Jagiellońskiej do al. Unii Lubelskiej. Miałaby biec po północnej ("czechowskiej”) stronie arterii. Koszt oszacowano na 3,4 miliona zł. To i tak mało w porównaniu z szacunkami dotyczącymi trasy od al. Andersa do Kalinowszczyzny wraz z dostosowaniem kładki nad al. Andersa. Tu w grę wchodzi już 5,2 miliona zł.
W pierwszym etapie mowa jest m.in. o trasie od ul. Walecznych do al. Andersa, łączniku między al. Kraśnicką a ul. Pagi, trasach w parku Akademickim, czy też drodze wzdłuż ul. Chemicznej i Rataja.
W kolejnych latach miałyby być wytyczane m.in. obustronne pasy rowerowe w ul. Lubartowskiej, jak też w ciągu ul. Fabrycznej i Drogi Męczenników Majdanka od Gali do ul. Grabskiego. Wśród propozycji są również takie, które mogą być oceniane jako mało realne, jak np. kładka przy ul. Jana Pawła II obok ul. Szmaragdowej, czy przejazd przez tory w rejonie Starego Gaju.
W dokumencie sporządzonym przez nieznających miasta ekspertów jest sporo błędów. Przykładem może być proponowane połączenie od ul. Świdnickiej do kolejowego przystanku Wola Uhruska. Dodajmy, że Wola Urhuska leży... nad Bugiem.
Do 28 grudnia mieszkańcy mogą zgłaszać swoje uwagi wypełniając formularz dostępny na stronie um.lublin.pl i śląc go na podany tam adres. Uwagi mają być rozpatrywane przy tworzeniu ostatecznej wersji dokumentu. - Do uchwalenia przez Radę Miasta chcemy go skierować w styczniu lub lutym - mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.