Od soboty w Muzeum Narodowym w Lublinie będzie można oglądać wystawę „Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego”.
- Wystawa Wróblewskiego po raz pierwszy gości u nas w muzeum, a przecież w naszych zbiorach są piękne prace tego wybitnego artysty - zaznacza Katarzyna Mieczkowska, dyrektor Muzeum Narodowego w Lublinie.
Andrzej Wróblewski był jednym z najwybitniejszych polskich malarzy XX wieku. I choć żył krótko, to zdążył stworzyć wiele oryginalnych prac. Urodził się Wilnie w 1927 roku, a zginął w 1957 r. podczas wyprawy w Tatry. Był artystą – buntownikiem, eksperymentował – także z tematami. Trudno w jego pracach szukać realizmu, ale z drugiej strony nawet te zdeformowane postaci mają w sobie niekiedy więcej pierwiastka rzeczywistości niż najbardziej realistyczne przedstawienie. Może to także zasługa płaskiej plamy, bo nią się posługiwał Wróblewski. A może koloru, który w jego obrazach ma funkcję metaforyczną.
- Gratuluję pomysłu zorganizowania takiej wielkiej, przekrojowej wystawy dzieł Andrzeja Wróblewskiego. To kolejny sukces Muzeum Narodowego w Lublinie. Niedawno otwieraliśmy tutaj Łempicką. To wielki zaszczyt współpracować z taką instytucją kultury - mówi Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Wystawa ma przybliżyć Wróblewskiego w całości jego twórczości – od wczesnych prac abstrakcyjnych, poprzez dzieła z cykli „Szoferzy” i „Rozstrzelania” - a to zdaje się najsłynniejsze dzieła - po późne prace, wykonywane często na papierze, delikatne studia życia codziennego.
Wystawa skupia blisko 100 obrazów i szkiców Wróblewskiego uzupełnionych przez 50 dzieł innych wybitnych i uznanych artystów. Czemu zostali powiązani z Wróblewskim? Bo artysta jeszcze za życia inspirował a jak się potem okazało wywarł duży wpływ na innych. Ci artyści swoimi działami nadawali nowe sensy sformułowanemu przez Wróblewskiego programowi „realizmu bezpośredniego”.
Zwiedzanie
30 zł bilet normalny
15 zł bilet ulgowy