Nowe miejsca pod centrum handlowe i bloki mieszkalne mogą zostać wyznaczone w zachodniej części miasta. Już w czwartek radni mają głosować nad zgodą na rozpoczęcie zmian w planie zagospodarowania.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Tym razem na warsztat miejskich urbanistów trafić ma plan zagospodarowania terenów położonych między al. Warszawską i al. Kraśnicką. Nie chodzi jednak o cały obszar sięgający aż do granic Lublina, ale o jego wybrane fragmenty. Ich właściciele występowali do Ratusza z wnioskami o zmianę przeznaczenia poszczególnych nieruchomości. Część z wniosków miejscy urzędnicy uznali za słuszne w analizie przekazanej do Rady Miasta.
Planiści z Ratusza skłonni są też się zgodzić na nowe przeznaczenie terenów w rejonie ul. Cisowej i Grabowej. Za zasadny uznają wniosek, by obszary zarezerwowane pod aktywność gospodarczą mogły się zamienić w osiedla mieszkaniowe. Mowa tu m.in. o nieruchomościach przy Cisowej 11, czy też przy Nałęczowskiej 67a, gdzie działa serwis ciężarówek, a gdzie spółka GalaAuto wnioskowała o przeznaczenie ziemi pod budownictwo wielorodzinne.
O dopuszczenie zabudowy wielorodzinnej przy skrzyżowaniu ul. Wojciechowskiej i Bohaterów Monte Cassino wnioskowała też spółka CRH Żagiel Dom. Chodzi o rozległą nieruchomość przy Wojciechowskiej 40, na której działa teraz m.in. stacja kontroli pojazdów. Teren mający się stać miejscem na nowe bloki mieszkalne leży tuż obok dwujezdniowej ul. Bohaterów Monte Cassino, która ma być przedłużona do al. Solidarności i wyprowadzać ruch z Czubów do obwodnicy.
Planiści uznają, że dopuszczenie tu zabudowy wielorodzinnej to dobry pomysł, bo taka zmiana „stworzy racjonalne warunki rozwojowe dla nowych atrakcyjnych jakościowo form zabudowy”.
W innym kierunku miałyby pójść zmiany dotyczące działki u zbiegu al. Kraśnickiej i ul. Judyma obok ul. Zagłoby kojarzonej jako piekarnia. Miasto jest skłonne przychylić się do prośby o wyłączenie tego obszaru ze strefy podmiejskiej, co ma ułatwić „realizację usług handlu o powierzchni zabudowy przekraczającej parametry dopuszczone w strefie podmiejskiej”.
Łącznie procedurą zmiany planu objętych miałoby być niemal dwadzieścia obszarów. Jutro okaże się, czy radni pozwolą na rozpoczęcie zmian, które mogą potrwać rok lub dłużej.