Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dwa piętra, oryginalna broń i najbardziej ryzykowne misje – tak można sprawdzić się na Lasertag Arena - Mania Strzelania. Od kilku dni w galerii Olimp, obok Multikina, można niemal w realu przeżyć militarną misję.
![Restauracje w Lublinie. Nowe miejsce z kuchnią kaukaską w centrum miasta [zdjęcia]](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2018/2018-09/68a24cd9baf2fc12609b206182711d3a_std_crd_120.jpg)
Powierzchnia areny to blisko 350 mkw. na dwóch poziomach. – Zawodnik ma do przejścia trzy piętrowe „budynki” ze schodami, klimat „ulicy”, grafitti na ścianach, wózek sklepowy, kosze na śmieci i mnóstwo innych możliwości ukrycia się przed przeciwnikiem. Na arenie są wirtualne apteczki i magazynki do broni – mówi Szymon Jasiński, założyciel Areny. – Strzelamy „replikami” broni G36C firmy Heckler&Koch. Zamiast amunicji używamy wiązki lasera, trafia w czujniki umieszczone na oryginalnym hełmie taktycznym. Strzelanka jest absolutnie bezpieczna i bezbolesna – dodaje.
Na arenie można realizować nieograniczoną liczbę scenariuszy, np. odbicie budynku z rąk terrorystów, ochrona VIP-a, zajęcie bazy przeciwnika, eliminacja drużyny przeciwnej i wiele innych. W grze może uczestniczyć jednocześnie od 2 do 12 osób.
– Sama gra ma w swoim zamyśle przypominać strzelanki komputerowe typu Call of Duty czy Battlefield, ale nie przed monitorem, tylko w rzeczywistości. Efekty dźwiękowe można dopasować do potrzeb słuchając podczas rozgrywki odgłosów burzy, pola walki lub ulubionej muzyki – wylicza Szymon Jasiński.
Gra trwa 30 minut, z czego 10 minut służy szkoleniu. Po skończonej grze możemy zobaczyć szczegółowe statystyki poszczególnych graczy. Koszt jednej gry to 25 złotych, 20 zł ulgowy.
