Nowy mural powstaje na kamienicy w centrum Lublina

Mural powinien być gotowy do wtorku. Jego wykonanie zleca Zarząd Transportu Miejskiego, który zobowiązany jest do promowania unijnego projektu modernizacji lubelskiej komunikacji. - Zdecydowaliśmy się na nowatorską formę promocji - mówi Justyna Góźdź z ZTM. - Wyłoniliśmy wykonawcę, który zaproponował dwóch artystów z Francji.

Mural wykonają Zoer i Velvet, dwaj artyści, którzy mają na swoim koncie prace w USA, Meksyku, Niemczech, Danii czy Grecji.

Przed rozpoczęciem pracy zostali "przeszkoleni” z tego, co obejmuje unijny projekt. - Otrzymali również wszelkie materiały pomocnicze takie jak zdjęcia lubelskich trolejbusów i autobusów - dodaje Góźdź.

Unijny projekt "Zintegrowany System Miejskiego Transportu Publicznego w Lublinie” obejmuje budowę 26,4 km trakcji trolejbusowej (prace są jeszcze w toku) wraz z dziewięcioma podstacjami zasilającymi, budowę nowej zajezdni trolejbusowej przy ul. Grygowej, zakup 70 trolejbusów, 100 autobusów i trzech wozów technicznych, jak też budowę systemu zarządzania ruchem ulicznym. Z tym ostatnim jest problem, bo wykonawca z Hiszpanii ma spore opóźnienie.

Wartość całego projektu to 464 miliony złotych, z czego 332 mln to unijne dofinansowanie.

Na początku sierpnia boczną ścianę kamienicy, na której można jeszcze dojrzeć zarysy reklamowego muralu Spółdzielnia Pracy Juwentus, zasłoniła wielka kolorowa siatka z reklamą firmy Hanesco. To firma Dariusza Piątka, lubelskiego przedsiębiorcy, byłego radnego, obecnego właściciela kamienicy. Na banerze znalazło się zdjęcie jego syna Jakuba, zawodnika KM "Cross” Lublin.

Na powieszenie wielkoformatowej reklamy przedsiębiorca nie miał zgody Miejskiego Konserwatora Zabytków. W rozmowie z nami upierał się, że takiej zgody mieć nie musi, bo to ściana boczna, a nie frontowa budynku. Konserwator był jednak innego zdania. Baner zniknął gdy kamienicę wynajął od Piątka Urząd Miasta.

Nie była to pierwsza próba zagospodarowania pustej ściany. Niewiele brakowało, a pojawiłby się na niej mural autorstwa lubelskiego artysty Kamila Kuzko.

Europejskiej Fundacji Kultury Miejskiej, która była inicjatorem przedsięwzięcia, nie udało się jednak dogadać z Telekomunikacją Polską, do której wówczas należał budynek. Mural miał korespondować z pracami, które artysta namalował na płocie obok Centrum Kultury.