Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

11 listopada 2016 r.
9:40

Nowy park na Błoniach pod Zamkiem. "Nie chcemy, by błonia były tylko spacerniakiem"

0 5 A A

Rozmowa z Wojciechem Januszczykiem i Piotrem Szkołutem, architektami krajobrazu z lubelskiej pracowni Garden Concept

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Dostaliście miejskie zlecenie na zaprojektowanie błoni pod zamkiem. Byliście najtańsi czy najlepsi?

Wojciech Januszczyk: - Po tym, jak miasto nie doszło do porozumienia z laureatem 1. miejsca w konkursie, wysłało zapytanie ofertowe do laureatów 2. i 3. miejsca, a także do pracowni, których projekty dostały wyróżnienia.

Piotr Szkołut: - My w tym konkursie zajęliśmy II miejsce więc chyba się dobrze złożyło, że projekt trafił do naszej pracowni.

Wojciech Januszczyk: - Cena była jedynym kryterium. Liczyło się tylko to, jaką najniższą kwotę zaproponują pracownie. Co ważne, w zapytaniu chodziło o znacznie mniejszy obszar niż ten z konkursu.

• Wy zgodziliście się zrobić to za 60 tys. Zarobicie na tym?

Wojciech Januszczyk: - O zarobku będziemy wiedzieli na końcu procesu. Myślę, że tu większe znaczenie mają inne priorytety. To bardzo wartościowy obszar. A warunki ogłoszenia były jakie były... Może kiedyś dostaniemy razem z Miastem jakąś nagrodę w ogólnopolskim konkursie? Jesteśmy bardzo zadowoleni, że mamy to zlecenie.

Piotr Szkołut: - Ta przestrzeń to jedna z wizytówek miasta, która musi być zaprojektowana na najwyższym poziomie. Chcemy wprowadzić nową jakość, ale z dużym zrozumieniem dla tożsamości tego miejsca. Zdajemy sobie sprawę, jaką ma ono wartość historyczną i krajobrazową. Dlatego planujemy podjąć dialog z zainteresowanymi tą przestrzenią.

Wojciech Januszczyk: - Kolejny ważny cel to zachęcenie mieszkańców do korzystania z tej przestrzeni. Marzy mi się, by lublinianie i ich goście przychodzili tu wypoczywać czynnie i biernie. Tak, jak ma to miejsce w parkach za granicą, gdzie nikt nie wstydzi się ćwiczyć czy dyskutować lub jeść śniadanie na trawie.

• Zaprojektujecie socjalistyczną ścieżkę zdrowia czy siłownię na świeżym powietrzu?

Wojciech Januszczyk: Nie, nie w takim miejscu! Nie chodzi o siłownię. Raczej o stworzenie przestrzeni, w której wytworzą się nowe nawyki. Mamy nadzieję, że dzięki tej realizacji przestrzeń publiczna stanie się „drugim domem, salą wykładową czy miejscem do ćwiczenia tężyzny fizycznej”, a nie tylko spacerniakiem.

• Ile z konkursowego projektu zostanie, a ile będziecie projektować od nowa?

Piotr Szkołut: - Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na zakres nowego projektu w relacji do prac konkursowych. Wszędzie w mediach widoczne są wizualizacje naszej konkursowej koncepcji, która obejmowała prawie 40 ha. A dziś projektujemy raptem 4 ha bezpośrednio pod Zamkiem. Ponadto, w centralnej części znajduje się prywatna działka, a na terenie miejskim wytyczne mówią o pozostawieniu istniejącego parkingu. Więc projektowany obszar to tylko niewielki fragment konkursowego. Uniemożliwia to realizację wszystkich założeń.

Wojciech Januszczyk: - Tak naprawdę to jeszcze nie wiemy jaki będzie efekt konsultacji. Rozmowy z władzami miasta, Miejskim Konserwatorem Zabytków i Ośrodkiem Brama Grodzka Teatr NN czy innymi instytucjami, które są zainteresowane tą przestrzenią, jeszcze się nie rozpoczęły. W planach są też konsultacje z mieszkańcami.

• Co zatem wiemy na dziś?

Wojciech Januszczyk: - To miejsce, w którym mają przenikać się dwie przestrzenie: historyczna i współczesna. Zanim stała się tu drugowojenna tragedia, żyli i mieszkali tu ludzie. Jeśli będzie to możliwe, tu chcemy upamiętnić to miejsce życiem! A nie obrazem tragedii! To jedno z naszych ważniejszych założeń.

• W konkursie zaproponowaliście zostawienie wszystkich rosnących tu drzew.

Piotr Szkołut: - Nadal to dla nas priorytet. Taka jest polityka naszej pracowni. Zamierzamy także dosadzić nowe, ale tak, by nie zasłaniać otwarć i osi widokowych na panoramę miasta.
Wojciech Januszczyk: - Drzewa w centralnej części miasta mają dużą wartość. Musimy to w końcu zrozumieć. Raz usunięte ze ścisłego centrum, np. podczas inwestycji, nie mają gdzie wrócić. Naszym zdaniem, jedyna dopuszczalna możliwość wycinki to zamiana drzew, które mogą zagrażać ze względu na wiek czy chorobę, na duże kilkumetrowe egzemplarze dostosowane do nowych warunków. To wymiana, a nie usuwanie.

• W projekcie był też staw.

Piotr Szkołut: - Nie wiadomo czy zostanie. Obszar, na której został zaprojektowany w konkursie, częściowo nie należy do miasta.

• Nie można go przesunąć?

Piotr Szkołut: - Nie będziemy się upierać jeśli okaże się, że nie ma takiej możliwości. Przesunięcie znacznie zmienia założenia koncepcji. To miejsce wskazane w pracy konkursowej było najlepsze.

• Mała architektura?

Wojciech Januszczyk: - Na najwyższym możliwym poziomie. Nie możemy w takim miejscu oszczędzać i stawiać najtańszych ławek czy latarni. Mamy nadzieję, że w procesie inwestycyjnym nie nastąpią zmiany projektu, tak jak ma to miejsce przy wielu realizacjach, bo zwykle cena gra główną rolę. Projekt to dzieło skończone, a architekt czy architekt krajobrazu to twórca taki jak muzyk czy malarz - oczywiście z zapleczem inżynieryjnym. Jeśli w fazie projektu zamawiający zdecyduje się na propozycje projektanta, to żaden wykonawca nie powinien wpływać ze względów oszczędnościowych na jakość i estetykę przestrzeni.

• Kiedy wasz projekt będzie gotowy?

Piotr Szkołut: - Zgodnie z harmonogramem prac mamy dwa miesiące na przygotowanie koncepcji i osiem miesięcy na pozostałe dokumentacje i formalności. Czyli w sierpniu finał projektu. Pozostaje jeszcze proces opracowania przez miasto zamówienia i czas realizacji zadania.

Pozostałe informacje

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

Olimpia Miączyn i Kryształ Werbkowice nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych

Od zera do 149, czyli liczby zamojskiej klasy okręgowej

Rudna jesienna zamojskiej klasy okręgowej za nami. Z tej okazji tradycyjnie podsumowaliśmy rozgrywki "najciekawszej ligi świata" w liczbach

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Lublin właśnie zakupił nowoczesną pętlę indukcyjną, która posłuży osobom z aparatami słuchowymi. Będą one mogły uczestniczyć w różnych wydarzeniach kulturalnych.

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Wścieklizna wciąż w natarciu w Lubelskiem. 21. przypadek wykryto właśnie u krowy.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Maszyny i narzędzia -> Sprzedam

silnik 3 fazowy

Lublin

0,00 zł

Nieruchomości -> Sprzedam -> Mieszkania

mieszkanie sprzedam

Lublin

0,00 zł

Różne -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

115,00 zł

Różne -> Sprzedam

redukc

ZAMOŚĆ

52,00 zł

Różne -> Sprzedam

pasek

ZAMOŚĆ

29,00 zł

Komunikaty