Od środy uchodźcy z Ukrainy będą mogli składać wnioski o nadanie numeru PESEL, z którym będą mogli m.in. korzystać z opieki zdrowotnej finansowanej przez NFZ oraz ze świadczeń 500 +.
W Lublinie numer PESEL będzie przyznawany Ukraińcom w sześciu punktach miasta. – Głównym miejscem obsługi obywateli Ukrainy będzie obiekt przy ul. Zemborzyckiej 88 – informuje Andrzej Wojewódzki, sekretarz miasta. Pod podanym przez niego adresem, odległym od ścisłego centrum, znajdują się biura Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
Przy Zemborzyckiej, oprócz stanowisk do nadawania numeru PESEL, będą też stanowiska MOPR oraz Miejskiego Urzędu Pracy. – Aby obywatel Ukrainy mógł uzyskać informację z kilku dziedzin, które są najważniejsze z punktu widzenia jego przebywania w Polsce – dodaje sekretarz.
Po PESEL będzie można przyjść również do pięciu Biur Obsługi Mieszkańców przy:
- ul. Wieniawskiej 14,
- Filaretów 44,
- Kleeberga 12,
- Szaserów 13/15,
- Wolskiej 1.
Wszystkie te punkty mają być czynne od godz. 7.30 do 15.30. Władze miasta deklarują, że w razie potrzeby będą w stanie wydłużyć godziny pracy.
Wymagane dokumenty
Aby dostać numer PESEL trzeba będzie złożyć wniosek na papierowym formularzu oraz okazać swój dowód tożsamości.
– Podstawowym dokumentem, na podstawie którego będzie stwierdzana tożsamość obywateli Ukrainy, będzie paszport, inny dokument tożsamości lub zaświadczenie o przekroczeniu granicy – informuje Wojewódzki. – Gdy obywatel Ukrainy nie będzie miał żadnego dokumentu, z uwagi na konieczność szybkiej ucieczki lub zniszczenie dokumentów podczas nalotów, będzie mógł, pod groźbą odpowiedzialności karnej, podać te dane.
Konieczne będzie także dostarczenie fotografii twarzy. Będzie musiała ona spełniać takie same wymogi, jak zdjęcie do polskiego dowodu osobistego.
Do nadania profilu zaufanego oraz e-tożsamości konieczne będzie również podanie adresu poczty elektronicznej oraz numeru telefonu komórkowego.
Potrzeba więcej punktów
W uruchamianych przez Lublin punktach będzie łącznie 12 stanowisk do nadawania numeru PESEL. Szacowany czas obsłużenia jednego interesanta to 30 minut
Jeżeli uwzględnimy, że punkty będą czynne przez osiem godzin dziennie, to w ciągu jednego dnia możliwe będzie obsłużenie niespełna 200 osób.
Ratusz przyznaje, że potrzeba więcej stanowisk do obsługi obywateli Ukrainy. Zakłada, że w najbliższym czasie uruchomi takie miejsce przy Spokojnej 4, czyli w budynku Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, w którym działa punkt recepcyjny dla uchodźców. Kolejny punkt miałby powstać przy ul. Lwowskiej w siedzibie Zespołu Szkół Odzieżowo-Włókienniczych.
– Myślę, że się uda tam zlokalizować około 20 stanowisk komputerowych – szacuje sekretarz i ma nadzieję, że dodatkowy punkt zacznie działać w ciągu dwóch tygodni.
Uruchomienie nowych punktów będzie uzależnione od uzyskania przez miasto dodatkowych urządzeń. O ile niezbędne komputery Ratusz jest w stanie zabezpieczyć sobie sam, o tyle czytniki linii papilarnych (przy nadawaniu numeru PESEL pobierane będą odciski palców) musi dostać od rządu.
– Uzależnieni jesteśmy od tych skanerów – przyznaje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Ratusz zgłosił zapotrzebowanie „na około 30 zestawów”, ale – jak tłumaczy – na razie nie dostał żadnego.
Mamy tysiące uchodźców
Władze miasta szacują, że w Lublinie przebywa obecnie nawet 30 tys. osób, które uciekły przed wojną z Ukrainy.
– Większość uchodźców myśli w ten sposób: „chcemy jak najszybciej wrócić do mężów, ojców, synów”. My wiemy, że to nie będzie takie proste i czeka nas spore wyzwanie – mówi Żuk.
– Zakładam pesymistycznie, że większa część uchodźców, którzy są w Lublinie, tu pozostanie – ocenia prezydent Lublina i podkreśla, że wiele osób, które uciekły ze wschodu Ukrainy, nie będzie mieć dokąd wracać, bo ich domy zostały zburzone.
Prezydent zapowiada już, że wystąpi do Rady Miasta o przedłużenie o kolejny miesiąc, czyli do końca kwietnia, okresu zwolnienia obywateli Ukrainy, którzy opuścili swój kraj uciekając przed wojną, z opłat za przejazdy komunikacją miejską i zwolnienia z opłat za postój w Strefie Płatnego Parkowania.
Z tym trzeba poczekać
Władze miasta przygotowują się również do obsługi wniosków o pomoc finansową, która będzie przysługiwać osobom goszczącym uchodźców w swoich domach (40 zł na dobę). Obsługą tych wniosków ma się zajmować Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
Procedura nie została jeszcze uruchomiona, miasto czeka na ukazanie się ministerialnego rozporządzenia, które uściśli tryb rozpatrywania takich spraw.