Działacze lubelskiej Platformy Obywatelskiej spotkali się na dwóch przedświątecznych opłatkach. Tam, gdzie byli zwolennicy prezydenta Krzysztofa Żuka, nie przyszli sympatycy Jacka Sobczaka, wicemarszałka województwa i lidera Platformy w Lublinie.
– Prezydent dostał zaproszenie na poniedziałkowy opłatek, ale w tym samy czasie brał udział w akcji rozdawania prezentów dzieciom – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowa prezydenta.
Tymczasem na drugi opłatek – zorganizowany we wtorek wieczorem w lokalu przy ul. Nowy Świat – przyszło nawet 200 osób, przede wszystkim działaczy z kół, które sympatyzują z prezydentem Lublina. On sam też był obecny.
– To było świąteczne spotkanie zaprzyjaźnionych kół Platformy oraz osób działających w projekcie społecznym "Lublin 2020”. Będę ostatnim, który dąży do podziałów – deklaruje organizator spotkania Grzegorz Nowakowski, szef największego koła PO w Lublinie. Sobczak dostał zaproszenie, ale nie przyszedł.
Lubelska PO jest od pewnego czasu podzielona. Partią w mieście kieruje Sobczak, natomiast rosną wpływy prezydenta. Część działaczy podejrzewa, że Żuk może próbować przejąć władze w PO w Lublinie i budować przed kolejnymi wyborami samorządowymi szeroką koalicję z działaczami, którzy wyszli z PiS.