Nasz Czytelnik znalazł nieprzyjemną niespodziankę w brokule kupionym w w jednym z lubelskich supermarketów. – Po rozpakowaniu okazało się, że w brokule są owady, prawdopodobnie mszyce – zaalarmował nas. Sprawą już zainteresował się sanepid.
– Sądzę, że należałoby się zainteresować warunkami sanitarnymi w tym sklepie, oraz sposobem przechowywania żywności.
Sanepid zapewnia, że przyjrzy się sygnałowi. – Nie bagatelizujemy żadnej interwencji i każde takie zgłoszenie sprawdzamy. Na pewno interwencja zostanie rozpatrzona i podejmiemy działania – zapewnia Tomasz Lis, kierownik oddziału higieny żywności w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
– W warzywach i w owocach występują szkodniki. Ale produkt, który trafia do finalnego odbiorcy powinien być ich pozbawiony – kończy Lis.