Ksiądz prof. Antoni Słomkowski, pierwszy powojenny rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, może zostać pośmiertnie zrehabilitowany. Instytut Pamięci Narodowej skieruje do sądu wniosek o unieważnienie wydanego na niego wyroku. Zrobi to po tym, jak na prośbę rektora KUL, ks. prof. Antoniego Dębińskiego, IPN przeprowadził kwerendę archiwalną.
Ksiądz Słomkowski stał na czele KUL w latach 1944–1951. Za to, co zrobił dla uczelni, określany jest jako jej odnowiciel lub drugi założyciel.
– Położył ogromne zasługi w powojennym reaktywowaniu uniwersytetu, uchronieniu go od przejęcia przez władzę komunistyczną, zorganizowaniu zaplecza naukowego i administracyjnego – czytamy na stronie KUL. – Władze komunistyczne po bezskutecznych próbach podporządkowania sobie KUL, którym sprzeciwiał się ks. Słomkowski, doprowadziły do usunięcia go z urzędu rektora.
W 1952 r. kapłan został aresztowany i osadzony w więzieniu na Mokotowie, a następnie w Sztumie. Pod zarzutem „handlu zagranicznymi środkami płatniczymi” został skazany na trzy lata pozbawienia wolności. W 1954 r. opuścił areszt i prowadził na KUL tzw. zajęcia zlecone.
– W wyniku działań władz PRL w 1960 r. musiał zrezygnować jednak z ich prowadzenia – informuje Jarosław Tęsiorowski z IPN. – Komunistyczne zniesławienie i związane z tym pomówienia ciągnęły się za nim do końca życia.
Mimo to Słomkowski prowadził aktywną działalność naukową i kapłańską. Był inicjatorem i kierownikiem Prymasowskiego Studium Życia Wewnętrznego w Warszawie. Prowadził wykłady w seminariach duchownych oraz rekolekcje. W 1978 r. otrzymał od Senatu KUL Medal za Zasługi dla KUL. Zmarł w 1982 r. W 2008 r. został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Jego imieniem nazwano jedną z ulic na Wrotkowie.
Instytut Pamięci Narodowej wznawia też czynności prokuratorskie dotyczące uwięzienia w latach 50. arcybiskupa Antoniego Baraniaka. Metropolita poznański przez trzy lata przetrzymywany był i torturowany w więzieniu na Mokotowie. Pracownicy UB starali się wymusić fałszywe zeznania stanowiące podstawę do oskarżenia Prymasa Wyszyńskiego o szpiegostwo i zdradę stanu. Prokuratorzy IPN planują teraz przesłuchać świadków, którzy nie składali jeszcze wyjaśnień w tej sprawie.