Z kandydowania na prezydenta miasta rezygnuje Piotr Kowalczyk ze Wspólnego Lublina. Decyzję ogłosił dzisiaj kilka minut po południu na schodach Ratusza udzielając poparcia Krzysztofowi Żukowi, kandydatowi Platformy Obywatelskiej.
- Moim celem jest wejście do drugiej tury z Krzysztofem Żukiem i zmierzenie się z nim - twierdził wówczas Kowalczyk.
Później w jednym z sondaży Krzysztof Żuk otrzymał 49 proc. poparcia. - Wspólny Lublin, w tym oczywiście ja jako lider i założyciel postanowiliśmy, że te wybory samorządowe dobrze byłoby zakończyć 16 listopada, zarówno na szczeblu Rady Miasta, jak i prezydenckim - mówi Kowalczyk. I dodaje, że Żuk ma szansę wygrać już w pierwszej turze.
- Przyjmuję oczywiście deklarację programową Wspólnego Lublina jako swoją własną - stwierdza Krzysztof Żuk, który od dziś jest kandydatem nie tylko PO, ale i Wspólnego Lublina. Dodaje, że po wyborach widzi Kowalczyka ponownie w roli przewodniczącego Rady Miasta, a sam Kowalczyk zapowiada, że będzie się o tę funkcję ubiegać. Rezygnując z walki o prezydenturę, nie wycofuje się z kandydowania do Rady Miasta.
- Jeżeli chcecie, żeby prezydent mógł skutecznie rządzić naszym miastem przez cztery lata i rozwijać Lublin, wybierzcie mu koalicję, która da mu taką gwarancję - mówi Kowalczyk.