O forsowanym przez PiS pomyśle wprowadzenia tzw. dwukadencyjności zaczęto mówić na początku roku. Największe kontrowersje budził fakt, że w tym przypadku prawo miałoby zadziałać wstecz, czyli o reelekcję nie mogliby ubiegać się ci, którzy są obecnie w trakcie pełnienia swojej drugiej kadencji. Wiele wskazuje na to, że taki scenariusz się ziści.
Potwierdza to poseł Sylwester Tułajew, który kieruje przygotowaniami lubelskiego PiS do wyborów samorządowych. – Jesteśmy zdeterminowani, żeby wprowadzić ograniczenie liczby kadencji, które miałoby obowiązywać od teraz i to wydaje się przesądzone. Najprawdopodobniej zadecyduje o tym Trybunał Konstytucyjny, który będzie musiał rozstrzygnąć, czy takie rozwiązanie jest możliwe – mówi Tułajew, ale nie podaje terminu, w którym projekt będzie gotowy. – W mojej ocenie powinien on pojawić się jak najszybciej, aby można było odpowiednio przygotować się do wyborów.