Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Miasto przymierza się do parkingowej rewolucji. Parkowanie w centrum Lublina będzie płatne (Archiwum
Jeśli zgodzą się na to radni, to już pod koniec roku będziemy płacić za parkowanie w całym śródmieściu. Opłat nie unikną też mieszkańcy centrum miasta. Dobra wiadomość jest jedna – godzina postoju będzie kosztować o 50 gr mniej.
Strefa obejmie ok. 1700 miejsc przy 52 ulicach. Teraz miasto pobiera opłaty za ok. 600 miejsc. Obecnie kierowcy muszą płacić za parkowanie do godz. 18. Miasto chce, by opłaty obowiązywałyby w dni powszednie w godz. 8-17. W weekendy postój nadal byłby darmowy.
– Uznaliśmy, że jeśli w weekendy są różne imprezy dla mieszkańców, to nie należy ich zniechęcać do przyjazdu opłatami – wyjaśnia Anna Adamiak, zastępca dyrektora Wydziału Dróg i Mostów w Urzędzie Miasta.
Cena biletu godzinnego spadnie z 2,5 zł do 2 zł. Nie ma jeszcze decyzji, czy będą bilety 30-minutowe, choć Ratusz myśli nawet o 15-minutowych. Abonamenty nie zmienią cen: miesięczny za 150 zł, półroczny za 750 zł i roczny za 1300 zł.
Urząd szacuje, że w ten sposób zarobi ok. 3 mln zł rocznie. Opłaty będą pobierane poprzez parkomaty, których potrzeba by od 90 do 100. Koszt takiego urządzenia to ok. 20 tys. zł.
Na parkomaty miasta nie stać, dlatego najprawdopodobniej ustawi je na swój koszt wybrana w przetargu firma. Jej kilkunastu pracowników miałoby też co pół godziny odwiedzać każdy parking i sprawdzać, czy kierowcy zapłacili. Przetarg wygra ta firma, która zażąda od miasta najniższej zapłaty liczonej jako procent przychodów.
Płacić za postój będą nawet mieszkańcy strefy. Ratusz proponuje im roczne karnety za 100 zł (niepełnosprawnym po 50 zł). Dla porównania: w Białymstoku jest to 45 zł, w Szczecinie 200 zł, zaś w Toruniu i Gdyni po 20 zł za miesiąc.
Kara za postój bez biletu nadal ma wynosić 50 zł. Ale jeśli ktoś sam w ciągu 7 dni zgłosi się do utworzonego w centrum miasta biura strefy zapłaci tylko 35 zł. Jeszcze większą ulgę miałby kierowca, który przekroczy czas postoju o nie więcej niż 20 minut i stawi się w biurze w ciągu 7 dni. Zapłaci tylko 20 zł.
Wcześniej Ratusz proponował znacznie szerszą strefę, obejmującą m.in. ul. Wschodnią, Górną, Rusałkę, Zamojską, Farbiarską i Stolarską. Ratusz wycofał się z tego pomysłu ze względu na nienajlepszy stan tych ulic.
Parkomaty, które staną w Lublinie mają umożliwiać płatność przez SMS (a w przyszłości też kartę miejską), być wandaloodporne i działać na baterię słoneczną.
Nad wprowadzeniem strefy płatnego parkowania Rada Miasta ma głosować podczas kwietniowej sesji.
– Uznaliśmy, że jeśli w weekendy są różne imprezy dla mieszkańców, to nie należy ich zniechęcać do przyjazdu opłatami – wyjaśnia Anna Adamiak, zastępca dyrektora Wydziału Dróg i Mostów w Urzędzie Miasta.
Cena biletu godzinnego spadnie z 2,5 zł do 2 zł. Nie ma jeszcze decyzji, czy będą bilety 30-minutowe, choć Ratusz myśli nawet o 15-minutowych. Abonamenty nie zmienią cen: miesięczny za 150 zł, półroczny za 750 zł i roczny za 1300 zł.
Urząd szacuje, że w ten sposób zarobi ok. 3 mln zł rocznie. Opłaty będą pobierane poprzez parkomaty, których potrzeba by od 90 do 100. Koszt takiego urządzenia to ok. 20 tys. zł.
Na parkomaty miasta nie stać, dlatego najprawdopodobniej ustawi je na swój koszt wybrana w przetargu firma. Jej kilkunastu pracowników miałoby też co pół godziny odwiedzać każdy parking i sprawdzać, czy kierowcy zapłacili. Przetarg wygra ta firma, która zażąda od miasta najniższej zapłaty liczonej jako procent przychodów.
Płacić za postój będą nawet mieszkańcy strefy. Ratusz proponuje im roczne karnety za 100 zł (niepełnosprawnym po 50 zł). Dla porównania: w Białymstoku jest to 45 zł, w Szczecinie 200 zł, zaś w Toruniu i Gdyni po 20 zł za miesiąc.
Kara za postój bez biletu nadal ma wynosić 50 zł. Ale jeśli ktoś sam w ciągu 7 dni zgłosi się do utworzonego w centrum miasta biura strefy zapłaci tylko 35 zł. Jeszcze większą ulgę miałby kierowca, który przekroczy czas postoju o nie więcej niż 20 minut i stawi się w biurze w ciągu 7 dni. Zapłaci tylko 20 zł.
Wcześniej Ratusz proponował znacznie szerszą strefę, obejmującą m.in. ul. Wschodnią, Górną, Rusałkę, Zamojską, Farbiarską i Stolarską. Ratusz wycofał się z tego pomysłu ze względu na nienajlepszy stan tych ulic.
Parkomaty, które staną w Lublinie mają umożliwiać płatność przez SMS (a w przyszłości też kartę miejską), być wandaloodporne i działać na baterię słoneczną.
Nad wprowadzeniem strefy płatnego parkowania Rada Miasta ma głosować podczas kwietniowej sesji.
