Sokiści patrolujący w sobotę dworzec PKP w Lublinie zauważyli, jak jeden mężczyzna goni drugiego i woła "łapać złodzieja”. Ruszyli w pościg. W złapaniu złodzieja uprzedził ich policjant, który tego dnia miał wolne.
- Gdy 19-latek wyjmował portfel, mężczyzna kazał mu oddać także telefon komórkowy – wyjaśnia asp. Arkadiusz Arciszewski z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Na to nie zgodził się 19-latek. Postanowił dać mężczyźnie drobne. - Sprawca wyciągnął 19-latkowi z portfela 200 złotych i zaczął uciekać, odgrażając się, że zrobi mu krzywdę, gdy zacznie za nim biec – dodaje Arciszewski.
Mimo to, 19-latek zaczął wołać "łapać złodzieja, ucieka złodziej”. Zdarzenie zauważyli funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, którzy patrolowali stację w Lublinie. Ruszyli za uciekinierem.
Ścigany wbiegł na ulicę 1 Maja, gdzie wpadł na policjanta, który tego dnia miał wolne. Funkcjonariusz ruszył za złodziejem i powalił go na ziemię.
Zaskoczonego złodzieja policjant przekazał sokistom. Sprawca to 20-letni mieszkaniec Lublina. Policjanci ustalili, że 20-latek był już notowany za podobne przestępstwa.
- Wkrótce z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zostanie doprowadzony przed oblicze prokuratora, gdzie odpowie za swoje postępowanie – dodaje Arciszewski.