Kosztowny granit z Indii, Zimbabwe i RPA w rektoracie UM. – Jeżeli idą na to pieniądze z ministerstwa, być może można by je przeznaczyć na coś innego – uważa poseł Jacek Czerniak (SLD), członek sejmowej komisji zdrowia.
Jak ujawniliśmy, uczelnia zafundowała sobie kosztowny granit z Indii, Zimbabwe i RPA. Kwoty, którą zamierza wydać na kamień, nie ujawnia. Ale dość wspomnieć, że tylko na posadzki potrzeba ponad 1700 mkw granitowych płyt.
Do tego należy doliczyć blisko tysiąc metrów cokolików, blaty i inne okładziny. Cena? Od kilkuset zł za mkw. kamienia wzwyż. Cały remont rektoratu pochłonie ponad 19 mln zł (brutto).
– Remont jak najbardziej. Na to publiczne pieniądze powinny być przeznaczane. Ale przepych w remoncie to druga sprawa. Tu, mówiąc delikatnie, jest chyba lekka przesada – ocenia poseł Czerniak. I zapowiada, że zapyta o to resort zdrowia. Bo pieniądze na remont pochodzą m.in. z ministerialnej dotacji.
Po co uczelni aż tak dużo egzotycznego kamienia?
– W mojej opinii Uniwersytet Medyczny, jako najlepsza lubelska uczelnia, kształcąca dużą rzeszę studentów, w tym zagranicznych, utrzymująca szeroką współpracę międzynarodową, powinna mieć siedzibę standardem nieodbiegającą od siedzib innych uczelni, oddziałów banków, ZUS-u, sklepów, sądów czy prokuratury – przekonuje kanclerz UM Ewa Abramek. – Budynek rektoratu jest wizytówką.