Zmiany projektu przebudowy ul. Pana Tadeusza żąda grupa mieszkańców przeciwna planowanej wycince około 50 drzew. Cięcia są tłumaczone budową miejsc parkingowych i prowadzącego do nich chodnika. Kontrowersyjna rozbudowa ulicy ma się zacząć już pojutrze. Ratusz zapewnia, że nie zacznie się od wycinek.
– Potrzeby mieszkańców to nie tylko parkingi – przekonuje w liście do miejskich urzędników Waldemar Kurlej, jeden z mieszkańców krytykujących zatwierdzony już projekt przebudowy ulicy. Jego apel do Zarządu Dróg i Mostów podpisało 46 osób. Sprzed bloku pana Waldemara wkrótce ma zniknąć siedem drzew oraz żywopłot. W zamian powstanie dziesięć miejsc parkingowych oraz mur oporowy.
– Ulica w tym miejscu stanie się betonową studnią, bardziej niż na jakimkolwiek innym jej odcinku. Ta degradacja jest niedopuszczalna – podkreśla autor listu.
Grupa kilkudziesięciu mieszkańców sprzeciwia się również cięciom planowanym wzdłuż północnej strony jezdni, gdzie usuniętych ma być najwięcej drzew. Największe cięcia planowane są wzdłuż północnej strony ulicy, gdzie zgodnie z projektem ma powstać chodnik zapewniający dojście do miejsc parkingowych ciągnących się wzdłuż jezdni.
– Należy koniecznie rozważyć możliwość miejscowego zwężania chodnika, aby ochronić jak najwięcej okazów, a w przypadku szczególnie dorodnych odstąpienia od jego budowy na wybranym odcinku – czytamy w liście mieszkańców, którzy sprzeciwiają się też wycince dwóch jarzębin i lipy pod budowę trzech miejsc parkingowych.
Protestujący proszą także o ocalenie dużego kasztanowca rosnącego na wyspie zieleni koło myjni samochodowej. – To drzewo, z uwagi na swoje położenie i rozmiary jest bardzo charakterystycznym elementem tej ulicy.
Ratusz już pod koniec zeszłego tygodnia zadeklarował, że postara się jeszcze ocalić część drzew. – Na etapie realizacji wykonawca ma pozostawić te drzewa, które w jakiś sposób wbrew inwentaryzacji projektanta da się uchronić – informował Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Wczoraj Urząd Miasta podtrzymał swoją deklarację. – W tym tygodniu przekażemy wykonawcy plac budowy, bo mamy napięte terminy realizacji tego zadania. Ustalone jednak zostało, że roboty nie rozpoczną się od prac z branży zieleniarskiej – zapewnia Kieliszek. – Wykonawca zajmie się na początek budową kanalizacji deszczowej i terenem, gdzie pojawi się plac parkingowy. To są prace i miejsce niewymagające usuwania drzew. Przed przystąpieniem do usuwania zieleni ocenimy czy i jakie w granicach prawa możemy dokonać zmiany.
Rozbudowa ul. Pana Tadeusza ma potrwać nie dłużej niż do końca października.