Karol Tarkowski nie jest już dyrektorem lubelskiego NFZ. Po pięciu latach złożył rezygnację.
– Rozpoczynając tę pracę w 2016 roku, zakładałem, że będę na tym stanowisku maksymalnie, podobnie jak moi poprzednicy, trzy lata. Praca ze świetną załogą, a także wiele ważnych zadań sprawiły, że czas spędzony w NFZ był dłuższy – powiedział w rozmowie z nami Karol Tarkowski. Nie podał jednak powodu swojej rezygnacji. Nie powiedział też czy była to nagła decyzja.
Szef resortu zdrowia przyjął rezygnację i odwołał Tarkowskiego 2 lipca. Jego obowiązki pełni teraz Dagmara Marczewska, dotychczasowa zastępczyni dyrektora ds. medycznych. Nowy szef lubelskiego NFZ zostanie wybrany w konkursie.
Jakie są dalsze plany zawodowe byłego dyrektora? – Oczywiście chcę zostać w branży medycznej, mam już kilka ofert i pomysłów, jednak przepisy obligują mnie do kilkumiesięcznej przerwy w działalności w tym obszarze – tłumaczy Tarkowski. Dodaje: – Jestem jednak także czynnym nauczycielem akademickim pracującym w Wyższej Szkole Ekonomii i Innowacji i tam w najbliższym okresie będzie koncentrowała się moja aktywność zawodowa.
Pytany o najtrudniejszą sytuację w dotychczasowej pracy wskazuje oczywiście na epidemię COVID-19 oraz kryzys w szpitalu w Rykach. – Bardzo ciężki był szczególnie rok 2020, kiedy niewiele wiedząc o chorobie COVID-19 musieliśmy razem z wojewodą lubelskim, wojewódzkim inspektorem sanitarnym, a przede wszystkim podmiotami leczniczymi przygotowywać się do zapobiegania i leczenia chorych – mówi Tarkowski. W przypadku Ryk, były dyrektor mówi o „porzuceniu” szpitala przez prywatny podmiot i konieczność ewakuacji pacjentów. – Współpraca ze szpitalami w Dęblinie i Puławach, a także lokalnymi podmiotami leczniczymi pozwoliły jednak opanować ten kryzys. Postawa lokalnej społeczności, a w szczególności starosty ryckiego oraz jego współpracowników pozwoliła ponownie uruchomić szpital powiatowy, który w mojej ocenie staje się szpitalem modelowym – ocenia Tarkowski.
Za największy sukces uważa uruchomienie i prowadzenie pierwszego w Polsce Centrum Usług Wspólnych, które realizuje zadania na rzecz wszystkich oddziałów wojewódzkich NFZ w Polsce.
– Ta jednostka zajmuje się wydawaniem Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, która szczególnie przydaje się przy turystycznych wyjazdach do krajów UE – tłumaczy Tarkowski.
Wskazuje też, że „udało się zlikwidować problem nadwykonań, przynajmniej w leczeniu szpitalnym, a w roku 2020 zapłaciliśmy za wszystkie zrealizowane świadczenia”.