W przyszłym roku zacznie się budowa hali sportowo-widowiskowej Uniwersytetu Medycznego. Inwestycja ma kosztować ponad 52 mln zł. 17 milionów dołoży Ministerstwo Sportu i Turystyki
Dziś władze uczelni mają podpisać umowę z resortem dotyczącą dotacji na powstanie obiektu. To właśnie od decyzji ministra uzależniano realizację inwestycji, do której przygotowania zaczęły się jeszcze pod koniec 2014 roku. W tej chwili uniwersytet ma już gotowy projekt oraz pozwolenie na budowę.
Nowa hala powstanie na terenie uczelnianego kampusu przy ul. Chodźki w sąsiedztwie obecnej, która zniknie, bo w czasie przyszłorocznych wakacji zostanie wyburzona.
- Do końca tego roku planujemy ogłosić i rozstrzygnąć przetarg na wykonawcę robót. W przyszłym roku ruszą prace przy przygotowaniu fundamentów, a budowa powinna zakończyć się w 2020 roku – informuje Włodzimierz Matysiak, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego. – Obecnie szukamy hali, w której po rozbiórce naszego wysłużonego obiektu tymczasowo będą odbywać się zajęcia. Mamy już kilka ofert, ale nie dokonaliśmy jeszcze wyboru.
Budowa samej hali ma kosztować 25,6 mln zł, ale cała inwestycja pochłonie w sumie ponad dwa razy większą kwotę. Kosztorys zawiera także: powstanie instalacji wewnętrznych (14,9 mln zł), zagospodarowanie terenu (3,8 mln zł) oraz budowę przyłączy i wycinkę drzew (3,2 mln zł). Koszt zakupu wyposażenia szacowany jest na ponad 2,7 mln zł.
W budynku znajdą się m.in.: wielofunkcyjna sala sportowo-widowiskowa z trybunami na 800 osób, ścianka wspinaczkowa, siłownia, sale do fitnessu, ćwiczeń aerobowych, squasha, tenisa stołowego i sportów walki oraz gabinety medycyny sportowej. W obiekcie będzie się mieścił także studencki klub „Medyk”, swoje pomieszczenia w nim będzie miał również uczelniany zespół pieśni i tańca.
Na zewnątrz powstaną boiska m.in. do koszykówki, siatkówki plażowej i tenisa oraz siłownia pod chmurką. Do kompleksu poprowadzi nowa droga dojazdowa od al. Smorawińskiego.
Nie tylko medycy
Plany budowy nowej hali sportowej ma także UMCS. Miałaby ona powstać na terenie tzw. kampusu zachodniego między ulicami Pagi, Głęboką i al. Kraśnicką. Władze uczelni są dopiero na etapie poszukiwania środków zewnętrznych na realizację inwestycji.
- Chcemy, żeby nasze drużyny ligowe mogły mieć swój własny obiekt – mówił nam na początku lipca prof. Stanisław Michałowski, rektor uniwersytetu.
Chodzi m.in. o występujące w ekstraklasie koszykarki Pszczółki AZS UMCS Lublin, ale też o zespoły rywalizujące w rozgrywkach niższych lig koszykówki, piłki ręcznej, siatkówki czy futsalu. Obecnie swoje mecze rozgrywają one w miejskich halach przy ul. Kazimierza Wielkiego i Al. Zygmuntowskich.