Lubelska Rada Miasta przyjęła stanowisko w obronie dobrego imienia Jana Pawła II. Do projektu zgłoszonego przez Prawo i Sprawiedliwość swoje poprawki dopisali radni z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka, a obie strony zarzucały sobie kierowanie się pobudkami politycznymi.
Apel to pokłosie niedawnego reportażu TVN „Franciszkańska 3”, który wywołał dyskusję o odpowiedzialności Karola Wojtyły za postawę polskiego Kościoła wobec przypadków pedofilii wśród duchownych w czasach, kiedy przyszły papież pełnił funkcje biskupa i arcybiskupa krakowskiego. Po emisji materiału Sejm przyjął uchwałę w sprawie obrony dobrego imienia Jana Pawła II. Na podobny krok zdecydowało się wiele polskich samorządów. W ostatnich dniach takie stanowiska przyjęli radni m.in. w Zamościu i Puławach.
Taki punkt pojawił się także podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Lublin. Projekt zgłosili radni PiS, którzy powołali się w nim na uchwałę z 1997 roku o przyznaniu Janowi Pawłowi II tytułu honorowego obywatela Lublina. – Zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli o obronę dobrego imienia i pamięci Największego z rodu Polaków, profesora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Papieża Pielgrzyma, Papieża Rodziny i Solidarności – napisali (pisownia oryginalna) dodając, że Jan Paweł II swoim słowem, życiem i działalnością wywarł wielki wpływ na losy Polski i świata, przyczynił się do upadku muru berlińskiego i komunizmu.
Dyskusję rozpoczął Bartosz Margul z mającego większość w radzie prezydenckiego klubu, który zgłosił poprawkę do treści stanowiska. - Z wieloma kwestiami nie sposób się nie zgodzić, jak udział Jana Pawła II w obaleniu komunizmu. Ale zastanawiam się, jaki cel państwu przyświeca. Ja osobiście nie spotkałem się w Lublinie z atakami na Jana Pawła II. Domyślam się, że państwu chodzi o pewien reportaż. Ale czy zadaniem rady miasta jest ocenianie reportaży? – pytał radnych PiS Margul sugerując, że opozycja kieruje się pobudkami politycznymi.
Zaproponował, by wykreślić akapit mówiący o tym, że rada „potępia szkalowanie dobrego imienia Jana Pawła II, realizowane poprzez haniebne ataki, mające zniszczyć autorytet i wypaczyć pamięć o nim, szczególnie w sercach ludzi młodych”. Po przegłosowaniu jego wniosku złożył kolejny. Tym razem chodziło o dopisanie na końcu apelu słów o sprzeciwie wobec wykorzystywania osoby Jana Pawła II do bieżących celów politycznych. – To swego rodzaju „sprawdzam”, które wykluczy motywację polityczną – wyjaśniał.
- Dodając ten zapis to państwo włączacie się w grę polityczną – odpowiedział radny Marcin Jakóbczyk (PiS). I dodał: - Ta treść ma łączyć, a nie dzielić. Tam nie ma niczego kontrowersyjnego, to jest bardzo łagodne stanowisko.
Ostatecznie, po blisko dwugodzinnej dyskusji, stanowisko zostało przyjęte w wersji z obiema poprawkami. Poparło je 25 radnych, a dwoje wstrzymało się od głosu. Przeciw głosowały trzy osoby: Maja Zaborowska, Dariusz Sadowski i Grzegorz Lubaś (wszyscy z klubu Żuka).