Fizjoterapeuci zaostrzyli protest. Od wtorku razem z diagnostami laboratoryjnymi prowadzą głodówkę w warszawskim szpitalu przy ul. Żwirki i Wigury. Od początku brali w niej udział pracownicy z jednego z lubelskich szpitali (na razie jako jedyni z województwa lubelskiego), ale w czwartek wrócili do pracy.
W niektórych szpitalach fizjoterapeutom udało się już wywalczyć podwyżki. Ci z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie dostali po kilkaset złotych. Jak informuje NFZ, to jeden z 11 szpitali w województwie lubelskim, które przeznaczyły na to pieniądze.
Zrobiły tak również m.in. SPSK4 w Lublinie, szpital wojewódzki przy al. Kraśnickiej w Lublinie, szpital w Krasnymstawie.
– Równolegle z protestem prowadziliśmy negocjacje z dyrekcją naszego szpitala. Podpisaliśmy porozumienie, na mocy którego dostaliśmy podwyżkę – tłumaczy Marta Kuta, przewodnicząca oddziału terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii szpitala dziecięcego.
I dodaje: - Nie chcemy na razie zdradzać dokładnej kwoty, ale chodzi o kilkaset złotych. Nie jest to suma, o jaką walczymy w proteście (fizjoterapeuci chcą takich podwyżek, jakie dostali ratownicy medyczni, a wcześniej pielęgniarki w ramach tzw. zembalowego czyli 1600 zł brutto – red.), ale mamy deklarację dyrekcji, że po przekazaniu dodatkowych środków z NFZ siądziemy do kolejnych rozmów.
Od 1 lipca mają zostać zwiększone wyceny świadczeń.
– Intencją zmiany planu finansowego jest przeznaczenie dodatkowych pieniędzy na świadczenia, które umożliwią dyrektorom podmiotów leczniczych wzrostu wynagrodzeń najmniej zarabiających pracowników medycznych – tłumaczy Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ.
Najbardziej - o 10 proc. - mają wzrosnąć wyceny świadczeń udzielanych w szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć. O 5 proc. więcej NFZ wyceni świadczenia: opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień, rehabilitacji leczniczej oraz te udzielane w ramach profilaktycznych programów zdrowotnych.