Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Lubelską Agencję Wspierania Przedsiębiorczości złożył do prokuratury jeden z lubelskich przedsiębiorców. Chodzi o nabór wniosków na dotacje dla mikro i małych firm dotkniętych pandemią koronawirusa
O sprawie pisaliśmy kilkukrotnie. W ramach ogłoszonego przez LAWP konkursu do podziału było 74 mln zł. Warunkiem było wykazanie strat na poziomie co najmniej 30 proc. Decydowała zasada „kto pierwszy, ten lepszy”.
W pierwszym terminie, 16 lipca system informatyczny do składania wniosków nie wytrzymał ogromnego zainteresowania. Po kilku godzinach zarząd województwa poinformował o unieważnieniu postępowania. Nabór powtórzono w ostatnią środę. Pewni otrzymania dotacji mogą być tylko ci, którym udało się wysłać dokumenty w ciągu pierwszych czterech sekund.
I tym razem nie obyło się bez kontrowersji. Część przedsiębiorców twierdziła, że znów pojawiły się problemy z działaniem systemu. Pojawiły się też uwagi dotyczące czasu złożenia wniosków. Niektórzy dostali informację, że zrobili to o godz. 9.59.59, czyli na sekundę przed rozpoczęciem naboru, a do tego czasu strona miała pozostać zablokowana.
Właśnie ten argument został podniesiony w zawiadomieniu do prokuratury. Jego autor podważa też decyzję o unieważnieniu pierwszego konkursu.
– Zarówno anulowanie naboru w dniu 16.07.2020 r. o godz. 17 a nie jego wstrzymanie w związku z obciążeniem systemu (zgodnie z informacją po uaktualnieniu wnioski można było składać w terminie od 16.07.2020 r. od godz. 10:00:00 do 22.07.2020 r. do godziny 15:00:00 jeżeli liczba nie przekroczyła 5000 lub 140% alokacji), jak i interpretacja różnicy czasu budzi moje podejrzenia o możliwości popełnienia przestępstwa, dlatego proszę o podjęcie stosownych kroków – czytamy w piśmie przekazanym prokuraturze.
– Nic nie wiem o zawiadomieniu. Ale każdy ma możliwość złożyć coś takiego, jeśli czuje, że doszło do nieprawidłowości – komentuje Katarzyna Kędzierska, dyrektor LAWP. – Ja mogę mówić tylko o stanie faktycznym. A ten jest taki, że nabór przebiegł bezawaryjnie i dostaliśmy wygenerowaną przez system listę zaakceptowanych wniosków. Teraz zajmujemy się ich oceną, by jak najszybciej wypłacić pieniądze przedsiębiorcom.
Urzędnicy wątpliwości związane z różnicą czasu wyjaśniali w ubiegły piątek, w dniu ogłoszenia wyników drugiego naboru. Zapewniali, że fizycznie wysłanie wniosku przed godz. 10 nie było możliwe. Rozbieżność tłumaczyli „względami technologicznymi dotyczącymi synchronizacji czasów na serwerach”.