Zarzut zabicia psa usłyszeli dziś dwaj mężczyźni. Trzymiesięczna suczka została zakatowana młotkiem.
Kobieta zawiadomiła policję. Gdy przyjechał patrol, zwierzak był już w agonii. Wkrótce zdechł. Policjanci zabrali z mieszkania dwóch mężczyzn, którzy wcześniej zanieśli psa do piwnicy.
- Twierdzili, że pies został potrącony przez samochód, a oni tylko wrzucili do piwnicy jego zwłoki - dodaje Jędrejek.
Mężczyźni trafili do izby zatrzymań. W tym czasie weterynarze przeprowadzili sekcję zwłok psa. Potwierdziła, że zwierzak zginął od uderzeń młotkiem. Mężczyźni po usłyszeniu zarzutów zostali zwolnieni przez prokuratora do domu. Grozi im do roku więzienia.
(er)