Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zdjęcie ilustracyjne
(fot. Archiwum)
W związku z niecodzienną sytuacją, organizatorzy odwołują coroczne kwesty na nekropoliach. O decyzji Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Lublina już pisaliśmy. Teraz zbiórkę odwołuje Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta.
– W związku z pandemią w tym roku nasi pracownicy, podopieczni oraz wolontariusze nie będą zbierać pieniędzy do puszek. Nie będziemy naszych wolontariuszy narażać na kontakt z ludźmi oraz na stanie w tłumie. Uważamy, że zgodnie z przepisami dotyczącymi obowiązywania czerwonej strefy zachowanie minimum odległości jest niemożliwe podczas tradycyjnej kwesty – poinformowało bractwo, które na portalu zrzutka.pl rozpoczęło kwestę do wirtualnej puszki, bo potrzeby bezpłatnej jadłodajni są duże.
Datki z kwesty on-line pozwolą na sfinansowanie posiłków Kuchni św. Brata Alberta przy ul. Zielonej. Z tej bezpłatnej jadłodajni dla osób bezdomnych i ubogich w okresie zimowym korzysta nawet 500 osób dziennie, każda z nich dostaje gorący posiłek.
Kwesta na ratowanie zabytkowych nagrobków na najstarszym lubelskim cmentarzu, przy ul. Lipowej też się nie obędzie. Pieniądze będzie można wpłacać bezpośrednio na konto organizatorów zbiórki.
– Nie ma szans, aby przeprowadzić zbiórkę do puszek z zachowaniem wszelkich obowiązujących rygorów – przyznawał już w zeszłym tygodniu Stanisław Santarek, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Lublina. – I nie chodzi tylko o to, że puszki należałoby dezynfekować, ale organizacja takiego przedsięwzięcia niesie za sobą też ogromną odpowiedzialność za ludzi. Być może nic by się nie stało, ale gdyby jednak coś się wydarzyło, to kto poniósłby za to odpowiedzialność? Nikt nie będzie ryzykować.
