O usunięcie reklamowych płotków z lubelskich ulic apeluje do władz miasta Rada Kultury Przestrzeni, czyli prezydenccy doradcy od estetyki. Ratusz odpowiada, że w przyszłym roku nie będzie już zgadzał się na takie kampanie promocyjne. W tym roku będą jeszcze trzy.
Metalowe barierki z reklamową płachtą można spotkać najczęściej przy ruchliwych drogach. Takie konstrukcje ustawiane są zwykle na pasach zieleni między jezdniami. W ten sposób promowane są m.in. rozgrywki żużlowe. Ale nie wszystkim się to podoba.
– Na barierkach są sukcesywnie umieszczane reklamy kolejnych imprez, co oznacza, że ta inicjatywa nie ma charakteru jednorazowego, lecz systemowy i może się nie tylko utrwalić, ale też rozszerzyć na więcej płotków, więcej imprez i innych rodzajów reklam – ostrzega Jan Kamiński, przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni, w oficjalnym apelu do prezydenta miasta.
Barierki stoją za przyzwoleniem miasta, które pobiera za nie opłatę za tzw. zajęcie pasa drogowego. Opłata wynosi 10 groszy za metr kwadratowy reklamy na dobę. To preferencyjna stawka, naliczana od reklam imprez, nad którymi patronat objął prezydent Lublina.
RKP chce, żeby Ratusz nie zgadzał się już na takie reklamy i kazał usunąć już umieszczone. – Ustawianie tego typu prowizorycznych instalacji, kojarzonych raczej z powiatowym festynem i nieuporządkowanymi przedmieściami, jest nie do zaakceptowania w reprezentacyjnych przestrzeniach, jakimi są ulice Lublina, tym bardziej podczas obchodów 700-lecia naszego miasta – pisze Kamiński.
Ratusz zapewnia, że płotków przy ulicach nie ma już od kilku dni. – Można powiedzieć, że taki nośnik reklamy był w tym roku pewnym wyjątkiem od reguły – twierdzi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Przyznaje jednak, że te „wyjątki” jeszcze się powtórzą.
– Jeszcze tylko dwa razy pojawi się tego typu zaproszenie na mecz. Chodzi o rozgrywki planowane na 8 i 14 października. Trzeci raz płotki będą ustawione w związku z październikową imprezą targową – zapowiada Kieliszek. – W przyszłym sezonie, w przyszłym roku, na taką formą promocji już się nie zgodzimy.
Sonda: Co sądzisz o płotkach reklamowych ustawianych na ulicach Lublina?
Poniżej pełna treść listu:
Szanowny Pan Artur Szymczyk, Zastępca Prezydenta Miasta Lublin ds. Inwestycji i Rozwoju
Szanowny Panie Prezydencie, Zwracamy się z prośbą o polecenie usunięcia i wydanie zakazu ponownego ustawiania „płotków reklamowych” oraz jakichkolwiek innych tego typu reklam na pasach zieleni ulic Lublina. Dołączamy przykładowe fotografie przedstawiające problem.
Na barierkach są sukcesywnie umieszczane reklamy kolejnych imprez, co oznacza, że ta inicjatywa nie ma charakteru jednorazowego, lecz systemowy i może się nie tylko utrwalić, ale też rozszerzyć na więcej płotków, więcej imprez i innych rodzajów reklam. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że reklamy zawsze jest za mało, ale są też estetyczne granice jej stosowania. Jest to kwestia umiaru i dobrego smaku, których deficyt wystawia złe świadectwo lokalnej kulturze.
Ustawianie tego typu prowizorycznych instalacji kojarzonych raczej z powiatowym festynem i nieuporządkowanymi przedmieściami jest nie do zaakceptowania w reprezentacyjnych przestrzeniach, jakimi są ulice Lublina, tym bardziej podczas obchodów 700-lecia naszego miasta.
Jan Kamiński, Przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni