Proszę mi pomóc znaleźć ulicę Zofii Pelczarskiej – pisze do prezydenta Lublina miejski radny Stanisław Brzozowski (PiS).
O tym, że Pelczarska została upamiętniona w Lublinie nazwą ulicy, jak przyznaje, dowiedział się z Wikipedii. – Mam jednak wątpliwości, czy taka ulica w ogóle istnieje w Lublinie – stwierdza Brzozowski.
Radny dodaje, że jako członek Zespołu ds. Nazewnictwa Ulic i Placów Publicznych w Mieście Lublin „ma obowiązek upominać się o osoby z naszej historii godne upamiętnienia i naśladowania”. Podkreśla, że „z niepokojem obserwuje” w tej sprawie „walkę polityczną”, w której „niejednokrotnie ścierają się nasze polskie racje z obcymi kulturowi i cywilizacyjnie”. Brzozowski stwierdza ponadto, że zna „wiele podrzędnych ulic” noszących imię wielkich bohaterów oraz „wiele arterii dużej rangi”, które mają patronów „o znacznie mniejszym ciężarze gatunkowym”.
Sprawdziliśmy, ulica Zofii Pelczarskiej leży w północnej części Lublina, między al. Spółdzielczości Pracy a ul. Dożynkową, jest przecznicą ul. Łokuciewskich. Ulica istnieje tylko na mapie, w praktyce nie ma tu jezdni, chodnika, ani nawet ścieżki. Nie ma żadnego domu, adresu i mieszkańca.
Zofia Pelczarska była przed II wojną światową nauczycielką jednej z lubelskich szkół, a w trakcie wojny działaczką Armii Krajowej. Po wojnie organizowała pomoc dla żołnierzy AK aresztowanych przez bezpiekę, w końcu sama została osadzona w areszcie NKWD przy ul. Chopina, skazana na śmierć i rozstrzelana w podziemiach Zamku.