Cztery tygodnie zostały do wprowadzenia nowych cen za przejazdy komunikacją miejską. W pojazdach widać już specjalne naklejki do obsługi nowej taryfy przystankowej. Inną ciekawostką będzie okazywanie kontrolerom (w pewnych sytuacjach) karty płatniczej zamiast biletu.
Nowa taryfa zacznie obowiązywać 1 października. Tego dnia ze sprzedaży znikną obecne rodzaje biletów jednorazowych, w tym czasowych. Nie będzie już np. 30-minutowych, 60-minutowych, 2-godzinnych oraz 120-godzinnych.
Nowe do kasowania
Od 1 października będą obowiązywać bilety 15-minutowe (2,80 zł), 40-minutowe za 3,60 zł oraz 90-minutowe za 4,40 zł. Każdy z nich będzie ważny tylko przez określony czas od skasowania. Żaden nie będzie pełnić roli dzisiejszego biletu 30-minutowego, który pozwoli przejechać całą trasę bez przesiadek bez względu na czas podróży.
A co ze starymi?
Jeżeli ktoś nie zdąży wykorzystać starych biletów, będzie mógł to zrobić również po 1 października (możliwe, że nawet do końca roku), o ile wartość skasowanego biletu nie będzie mniejsza niż należna opłata. Kontrolerzy będą informować takiego pasażera o zmianach. – Bez nakładania tzw. mandatu – zapewnia Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego. Stary bilet będzie można też wymienić w kasach ZTM przy Zielonej 5 i Nałęczowskiej 14.
Kartą w kasowniku
Nowością będzie możliwość zapłacenia za przejazd kartą w specjalnym kasowniku. W każdym z pojazdów znajdzie się jedno takie urządzenie (obok drugich drzwi). Zielony kasownik sprzeda nam tylko jeden rodzaj biletu: jednoprzejazdowy za 4,20 zł (ulgowy 2,10 zł), ważny do końca trasy, bez względu na czas podróży (także w drugiej strefie biletowej).
Warto wiedzieć, że zielony kasownik nie wydrukuje biletu. Jak zatem będzie wyglądać kontrola? Pasażer ma okazywać tę samą kartę (lub telefon albo zegarek), której użył w kasowniku. Kontroler przyłoży ją do swojego czytnika i będzie wiedział, czy przejazd jest opłacony.
Wsiadam/wysiadam
W wielu autobusach i trolejbusach widać już naklejki mające się przydać użytkownikom taryfy przystankowej, mającej być dodatkową możliwością, alternatywą dla biletów czasowych.
W tej taryfie opłata będzie zależeć od liczby przejechanych przystanków (ceny poniżej). Aby z niej skorzystać, pasażer będzie musiał zarejestrować rozpoczęcie i zakończenie przejazdu. Sposoby będą trzy, ale każdy z nich ma wymagać użycia specjalnej aplikacji w telefonie.
Pierwszy sposób to zeskanowanie kodu 2D z naklejki umieszczonej na drzwiach lub we wnętrzu pojazdu. Druga metoda to przyłożenie telefonu do zatopionej w naklejce anteny NFC. Nie oznacza to, że wejścia do pojazdów muszą być zablokowane przez osoby korzystające z naklejek, bo trzecią metodą skorzystania z taryfy przystankowej jest podanie w aplikacji numeru bocznego pojazdu.
Taryfa przystankowa
Dla części pasażerów będzie tańsza od dotychczasowej. Mniej zapłacą osoby, które pokonują tylko kilka przystanków. Za pierwszy zapłacimy 80 groszy, na dwa wydamy 1,40 zł, za trzy zapłacimy 1,90 zł, za cztery 2,20 zł, za pięć 2,50 zł, za sześć 2,70 zł, za siedem 2,90 zł, za osiem 3 zł, za dziewięć 3,10 zł, za dziesięć 3,20 zł, za jedenaście 3,30 zł, za dwanaście 3,40 zł.
Przejechanie trzynastu przystanków będzie kosztować 3,48 zł, na czternaście wydamy 3,56 zł, na piętnaście 3,64 zł, na szesnaście 3,68 zł. Potem za każdy przystanek trzeba będzie doliczyć 4 grosze. Powyżej 29. przystanku licznik się zatrzyma, więc nie zapłacimy więcej niż 4,20 zł.
Nowa druga strefa
Dzisiaj druga strefa obejmuje tylko podmiejskie odcinki tras linii kursujących do Świdnika oraz Mełgwi. Od października każde przekroczenie granicy Lublina będzie się wiązać z wjechaniem do drugiej strefy, czyli innymi cenami.
Mieszkańcy miejscowości, które dzisiaj są w pierwszej strefie i znajdą się w drugiej, zamiast biletu 30-minutowego za 3,20 zł będą mieć następujący wybór: skorzystać z taryfy przystankowej, kupić bilet jednoprzejazdowy za 4,20 zł, ewentualnie 90-minutowy dwustrefowy za 4,60 zł lub 24-godzinny za 12 zł.
Osoby, które 1 października „obudzą się” w drugiej strefie biletowej, zapłacą też więcej za bilety okresowe. Przykładem może być bilet 30-dniowy na wszystkie linie za 119 zł (na pierwszą strefę dla osób nieposiadających LKM). Po zmianach za 30-dniową sieciówkę (na dwie strefy, bez karty LKM) trzeba będzie płacić 172 zł.
Tu stanieją przejazdówki
Mniej niż obecnie będą płacić od października za bilety okresowe posiadacze Lubelskiej Karty Miejskiej przysługującej osobom, które płacą podatki w Lublinie.
Dzisiaj za 30-dniowy bilet na wszystkie linie posiadacze LKM płacą 92 zł. Od października cena spadnie do 88 zł. Bilet 90 dniowy na wszystkie linie stanieje im 240 zł na 224 zł. Natomiast cena 150-dniowego biletu na wszystkie linie zmaleje z 380 na 346 zł.
Obniżkę widać także w przypadku biletów na jedną linię. 10-dniowy stanieje z 70 na 64 zł, cena 30-dniowego spadnie ze 160 zł na 154 zł, natomiast 90-dniowego z 244 na 230 zł.
Bilet okresowy na miarę
Kolejną nowością będą bilety okresowe ważne przez dowolnie wybraną przez pasażera liczbę dni: nie mniej niż 10, nie więcej niż 300. Ile to będzie kosztować?
W przypadku przejazdówki na wszystkie linie (ważnej tylko w pierwszej strefie) podstawą do wyliczenia będzie cena 51 zł za bilet 10-dniowy (40 zł dla posiadaczy LKM). Za każdy kolejny dzień (do pięćdziesiątego włącznie) doliczana będzie stawka 3,40 zł (2,40 zł dla posiadaczy LKM). Za następne dni (od pięćdziesiątego pierwszego do setnego) trzeba będzie dodać 3,20 zł dziennie (2,20 zł dla osób mających LKM), a powyżej setnego dnia stawka dzienna to 3 zł (lub 2 zł z LKM).
Warto pamiętać, że bilety okresowe dla posiadaczy LKM będą ważne w obydwu strefach biletowych.
Można wydać sporo mniej
Jutro podpowiemy, jak mieszkańcy podlubelskich miejscowości mogą na pewien czas uciec przed podwyżką cen biletów okresowych i sporo na tym oszczędzić.