Brak bieżącej wody i środków do mycia rąk – to niektóre z zastrzeżeń, jakie mieli inspektorzy podczas czwartkowej kontroli w kiosku piekarniczym przy ul. Kunickiego 11 w Lublinie.
– W obiekcie brakowało bieżącej wody, ciepłej i zimnej. Nie było też środków do mycia rąk, a środek do dezynfekcji był przeterminowany – mówi Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Pracownik nie mógł umyć rąk, chociaż przyjmował od klientów pieniądze i podawał pieczywo, również nie zapakowane.
Tylko w toalecie można było umyć ręce, ale pod zimną wodą i bez mydła. Ale to jeszcze nie wszystkie uchybienia. – Stwierdziliśmy również usterki techniczne, takie jak ubytki w meblach i brak osłon zabezpieczających na punktach oświetlenia elektrycznego. Transportery z pieczywem były ustawiane bezpośrednio na zakurzonej podłodze – tłumaczy dyr. Nikiel.
Oprócz tego, podczas kontroli inspektorzy nie dostali do wglądu dokumentacji do celów sanitarno-epidemiologicznych, czyli tzw. książeczek sanepidu. Właściciel firmy zapewnił jednak, że wszystkie usterki usunie jak najszybciej. Wtedy sklep będzie można ponownie otworzyć.