![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2025/2025-02/32c1c62be80217476033b0a6477ea4c5_std_crd_830.jpg)
Podobno może być gorsza niż klasówka, a także wywoływać u dziecka niepotrzebny stres. Innego zdania są duchowni, według których zagrożenia nie ma.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do Sejmu RP w październiku ubiegłego roku wpłynęła petycja w sprawie zakazu spowiadania dzieci. Podpisało ją ponad 12 tys. osób, które chcą nowych przepisów, na mocy których będzie wprowadzony zakaz spowiedzi dla osób poniżej 18 roku życia. W zgłoszonej petycji możemy przeczytać m.in., że zdaniem wnioskodawców dzieci są zmuszane przez tradycję, Kościół i swoje rodziny do uczestnictwa w tym sakramencie.
„Żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam bez nadzoru opiekunów i psychologów, nie ma prawa zadawać pytań dotyczących intymnego życia dziecka (….). Zachowanie księży wobec dzieci w konfesjonale nie podlega żadnej kontroli (…). Wiele osób wspomina niestosowne pytania księdza o sferę seksualną (…)” – twierdzą wnioskodawcy.
Kościół odpowiada
Innego zdania jest ekspert Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, teolog pastoralista ks. prof. Wiesław Przygoda. Duchowny zauważa, że prawne konsekwencje wniesionej do Sejmu RP petycji będą raczej nikłe lub wręcz żadne, gdyż Konstytucja RP na to nie pozwala. Mamy w niej bowiem zapis o bezstronności władz RP wobec przekonań religijnych i swobodę ich wyrażania. Duchowny odniósł się również do kwestii kontaktu dziecka z księdzem sam na sam.
- Nadużycia ze strony spowiedników, zgłaszane jako argument przeciwko spowiadaniu dzieci, są realne, ale systematycznie niwelowane przez władze kościelne, czego przykładem jest respektowanie tzw. Ustawy Kamilka, mającej na celu ochronę nieletnich i skutecznie oczyszczanie duchowieństwa z osób mających jakiekolwiek problemy w relacjach z dziećmi - wskazuje ekspert KUL.
Ks. prof. Przygoda argumentuje również, że spowiedź dzieci komunijnych nie nosi znamion zagrożenia, bo małe dzieci – nie tylko przed pierwszą Komunią Świętą – przychodzą zazwyczaj do spowiedzi w towarzystwie swojego rodzica lub babci/dziadka. Ponadto dementuje, że księża są słabo przygotowani do posługi spowiedzi sakramentalnej.
Nie odsyłają do piekła
Duchowny zaznacza, że księża nie wypytują dzieci o grzechy, ani nie straszą karą, a takie głosy pojawiają się w dyskusji publicznej. – Nie pamiętam, by Kościół ogłosił jakąś encyklikę na temat piekła. Spowiedź zakłada dialog i nie zapominajmy, że w trakcie korzystania z tego sakramentu wierzymy w działanie łaski Ducha Świętego – i to dotyczy zarówno spowiednika jak i spowiadającego - podsumowuje ks. prof. Przygoda.
Wniosek, którego autorem jest performer Rafał Betlejewski (znany m.in. z krytyki Kościoła), trafił już do Komisji do Spraw Petycji. Jego dalsze losy poznamy już wkrótce.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)