

Daleki, ale udany wyjazd Padwy do Szczecina. Drużyna Zbigniewa Markuszewskiego przerwała świetną passę tamtejszej Sandra-Spa Pogoni. Zamościanie wygrali po rzutach karnych 3:2. W regulaminowym czasie gry był remis 31:31.

Pogoń przed spotkaniem mogła się pochwalić imponującą serią siedmiu kolejnych zwycięstw. Do przerwy zanosiło się na kolejny triumf, bo gospodarze mieli w zapasie cztery bramki (20:16). Padwa szybko odrobiła jednak straty po przerwie, a nawet objęła prowadzenie.
Niestety, w końcówce znowu bardziej zanosiło się na przedłużenie passy ekipy ze Szczecina. Kiedy do końca zawodów pozostawało jeszcze siedem minut, to tablica wyników pokazywała rezultat 31:29. Co ciekawe, miejscowi nie rzucili już jednak w regulaminowym czasie gry ani jednej bramki. Podopieczni trenera Markuszewskiego doprowadzili do wyrównania, a w konkursie rzutów karnych okazali się lepsi 3:2. Bohaterem został Alan Dragan, który obronił trzy kolejne rzuty przeciwników.
Dzięki temu wraz z kolegami zanotowali cenne zwycięstwo nad czołowym zespołem ligi i dopisali do swojego konta dwa „oczka”.
Komplet punktów zgodnie z planem zdobył AZS AWF Biała Podlaska. Akademicy mierzyli się z ostatnią w tabeli Olimpią Medex Piekary Śląskie. Pierwsza połowa na pewno nie przebiegała po myśli gospodarzy, bo było „tylko” 11:10. Na szczęście w drugiej udało się już zbudować bezpieczną przewagę i ostatecznie zawody zakończyły się wynikiem 28:20 na korzyść miejscowych.
Sandra Spa Pogoń Szczecin – Padwa Zamość 31:31 (20:16), 2:3 w karnych
Padwa: Gawryś, Kozłowski, Dragan – Okapa 9, Szymański 6, Kawka 4, Małecki 4, Morawski 4, Fugiel 2, Guziewicz 2, Adamczuk, Bączek, Florkiewicz, Olichwiruk, Parovinchak, Wleklak.
AZS AWF Biała Podlaska – MKS Olimpia Medex Piekary Śląskie 28:20 (11:10)
AZS AWF: Kwiatkowski 1, Adamiuk – Antoniak 6, Trela 5, Chepyha 4, Rodak 4, Koc 2, Wierzbicki 2, Andrzejewski 1, Burzyński 1, Kandora, Reszczyński, Lewalski.
