Wnioski PO i SLD o skrócenie kadencji sejmunie zyskały wymaganej większości 307 głosów. Sejm nie przyjął wniosku PO o odrzucenie projektu budżetu na 2007 r.
- Ta swoista "nocna zmiana” to potwierdzenie dominacji Andrzeja Leppera i Samoobrony w tej nowej-starej koalicji rządzącej - mówił w Sejmie Donald Tusk.
Według niego, kluby PiS, Samoobrony i LPR utworzyły "koalicję marnej reputacji, w której pierwsze skrzypce będzie grał lider Samoobrony”.
Z kolei szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński określił odnowioną koalicję jako koalicję "wstydu przed Polakami i strachu przed wyborami”. Jego zdaniem, Jarosław Kaczyński "jeszcze raz oszukał Polaków”.
Według szefa klubu PiS Marka Kuchcińskiego, opozycja przekroczyła granice przysługującego jej prawa do krytyki rządzących. - Krytyka rządu przerodziła się w bezmyślny opór wobec jakichkolwiek zmian - mówi Kuchciński.
Kluby poselskie PO i SLD wnioskowały o przeprowadzenie wcześniejszych wyborów w związku z kryzysem powstałym po ujawnieniu taśm Renaty Beger. Dyskusja i głosowanie miały się odbyć w ubiegły czwartek. Wtedy jednak klub PiS złożył wniosek o przerwę.