Korzystnie dla Ireneusza K., byłego zomowca, a potem policjanta w Biłgoraju, zakończył się jego proces przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie. Mężczyzna oskarżony był o śmiertelne pobicie Grzegorza Przemyka. Sędziowie uznali, ze sprawa przedawniła się.
Ireneusz K. był czterokrotnie uniewinniany. Wyroki uchylał sąd wyższej instancji. Ostatnio Sąd Okręgowy w Warszawie skazał go na osiem lat więzienia za udział w śmiertelnym pobiciu Grzegorza Przemyka. Dzięki amnestii karę od razu obniżono mu o połowę – do czterech lat.
Ireneusz K. odwołał się. Teraz jest na emeryturze. Jako policjant był chwalony przez swych zwierzchników w Biłgoraju.