Firmy odbierające śmieci od mieszkańców mogą zażądać od władz miasta zwiększenia zapłaty za swoje usługi. Ratusz zapewnia, że będzie się przed tym wzbraniał i tłumaczy, że firmy z góry wiedziały, na jakie zasady się godzą, ale władze miasta mogą być postawione pod ścianą. Czy mieszkańców czekają podwyżki?
Na ostatnim posiedzeniu Rada Miasta przeznaczyła dodatkowe prawie 5 mln zł zapłatę dla firm, które na zlecenie Ratusza odbierają odpady od mieszkańców Lublina. Zarezerwowana na ten rok kwota 59,2 mln zł okazała się niewystarczająca.
Dlaczego trzeba było zwiększyć pulę na takie wydatki? Urzędnicy przekonywali, że ten rok jest specyficzny, bo obecne stawki nie weszły w życie z początkiem roku, tylko od lutego i nie wszystko można było dokładnie skalkulować.
Nie wszystkich to przekonało.
– Chciałbym usłyszeć wprost, czy grozi nam podwyżka opłat za śmieci w przyszłym roku? – dociekał na posiedzeniu radny Piotr Popiel (PiS). – Nie obawiałabym się podwyżki opłat, dlatego że mamy podpisane umowy z firmami na trzy lata – odpowiadała mu Marta Smal-Chudzik, dyrektor miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska, który odpowiada za gospodarkę odpadami.
Problem w tym, że firmy wywozowe mogą zażądać od miasta zwiększenia zapłaty za usługi ze względu na rosnące koszty działalności, w tym wzrost płacy minimalnej, na który firmy nie mają żadnego wpływu. – Takie próby będą, natomiast mamy umowy na trzy lata i nie zamierzamy ich zmieniać. Będziemy się opierać wszelkim próbom ingerowania w te umowy – powtarzała radnym dyrektor Smal-Chudzik.
Mogą żądać podniesienia stawek
Chociaż urzędnicy zapewniają, że „będą się opierać”, to i tak mogą się znaleźć pod ścianą. Polskie prawo pozwala firmom wywozowym zażądać podniesienia stawek, przyznaje to nawet sam Urząd Miasta.
– Zgodnie z art. 144 ustawy Prawo zamówień publicznych konstrukcja umów na odbiór i zagospodarowanie odpadów z nieruchomości zamieszkałych umożliwia modyfikację ceny w przypadku zmiany obowiązującej stawki podatku od towarów i usług, zmiany wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę albo wysokości minimalnej stawki godzinowej, czy zmiany zasad podlegania ubezpieczeniom lub wysokości składek – przyznaje Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego w lubelskim Ratuszu.
Jeżeli miasto zostanie zmuszone do podniesienia zapłaty dla firm wywozowych, to koszty mogą spaść na mieszkańców.
Zgodnie z przepisami opłaty pobierane od mieszkańców teoretycznie powinny wystarczać na pokrycie kosztów wywozu i zagospodarowania odpadów komunalnych. Jeśli pieniędzy zabraknie, opłaty mogą pójść w górę.
Ratusz uspokaja, że obowiązujące umowy nie zmieniły się od czasu ich podpisania. Czy do urzędu wpłynęły wnioski o podniesienie zapisanych tam stawek? Na to pytanie Urząd Miasta już nie odpowiada. – Informacja o ewentualnych wnioskach kierowanych do urzędu od firm świadczących usługi stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa – stwierdza Mazurek-Podleśna. – Każdy ewentualny wniosek dotyczący aneksowania umowy musi zostać rozpatrzony indywidualnie, po zweryfikowaniu danych szczegółowych, uzasadnienia oraz obowiązujących przepisów prawa.
Ile płacimy za wywóz
• Odpady segregowane. W zabudowie wielorodzinnej 21 zł miesięcznie od gospodarstwa jednoosobowego, 41 zł od dwuosobowego, 63 zł od większego. W zabudowie jednorodzinnej 45 zł miesięcznie od gospodarstwa jednoosobowego, 60 zł od dwuosobowego, 75 zł od większego.
• Odpady niesegregowane. W zabudowie wielorodzinnej 42 zł miesięcznie od gospodarstwa jednoosobowego, 82 zł od dwuosobowego, 126 zł od większego. W zabudowie jednorodzinnej 90 zł miesięcznie od gospodarstwa jednooosobowego, 120 zł od dwuosobowego, 150 zł od większego.