W kościele przy ul. Bazylianówka w Lublinie trwają prace nad zabezpieczeniem dachu przed deszczem i wiatrem. Nawałnica, która przeszła nad miastem z poniedziałku na wtorek wyrządziła także znaczne starty w parafii księży Marianów.
– Uszkodzona została górna część połaci dachu kościoła. Wiatr zerwał blachę miedzianą – mówi nam ks. Roman Frąckowiak MIC, proboszcz parafia pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Lublinie, przełożony domu księży Marianów. – Podczas silnych podmuchów część blachy została pofalowana, a część zwinęła się w rulon.
Koszty naprawy będą na pewno duże. – Zobaczymy na ile ubezpieczyciel wyceni straty. Według naszych wstępnych szacunków wynoszą ok. 100 tys. zł – podejrzewa ks. Roman Frąckowiak, który nie wyklucza, że ogłosi zbiórkę pieniędzy w parafii aby móc jak najszybciej rozpocząć remont.
Na miejscu są strażacy. Zabezpieczają uszkodzony dach przez deszczem i wiatrem. – Prace są prowadzone na wysięgniku. Z tego co powiedzieli nam strażacy pojazd, który jest na miejscu jest największym tego typu wozem w Lublinie – dodaje proboszcz parafii przy ul. Bazylianówka.
Po przejściu nawałnicy w województwie lubelskim najbardziej ucierpiał Lublin i powiat lubelski. Jak podlicza Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej Lublin z tych terenów zostało zgłoszonych ponad 460 interwencji.
"Łącznie w województwie lubelskim do środowego poranka odnotowano 518 zdarzeń, głównie związanych z połamanymi drzewami" – informują lubelscy strażacy. "Uszkodzonych zostało 57 budynków, w tym 24 mieszkalne, a 18 obiektów zostało zalanych. W szczytowym momencie w akcje ratownicze w samym Lublinie zaangażowanych było blisko 40 zastępów PSP i OSP."
Bilans strat nie jest ostateczny, bo zgłoszenia wpływały również w kolejnych dniach po wichurze, której towarzyszyły intensywne opady deszczu.